Chiny zakazują importu mleka z Nowej Zelandii
Strach przed skażonym mlekiem w Chinach – tym razem za sprawą nowozelandzkiego koncernu Fonterra, który odkrył w partii swoich produktów pałeczki jadu kiełbasianego.
2013-08-05, 10:17
Największa nowozelandzka firma poinformowała w niedzielę, że w niektórych produktach mlecznych znaleziono pałeczki jadu kiełbasianego. Mleko od Fonterry w Chinach trafiło m.in. do producentów żywności dla niemowląt.
Pięć lat temu ponad 300 tys. dzieci trafiło do szpitali w Chinach z objawami zatrucia toksyczną melaminą. Substancja dodawana była właśnie do mleka w proszku dla niemowląt. Chińskie władze nakazały wycofanie z rynku wszelkich produktów, w których mogła się znaleźć partia mleka skażonego jadem kiełbasianym. Bakterie są szczególnie niebezpieczne dla zdrowia niemowląt.
W Państwie Środka skażone mleko trafiło do trzech dużych koncernów sprzedających produkty mleczne. Jeden z nich specjalizuje się także w żywności dla niemowląt.
IAR/mk
REKLAMA
REKLAMA