"Spodziewajcie się wszystkiego". Prezydent Syrii odgraża się USA

Syria odpowie na amerykańskie plany militarnej interwencji w tym kraju. Prezydent Baszar al-Asad zapowiedział to w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS.

2013-09-09, 14:08

"Spodziewajcie się wszystkiego". Prezydent Syrii odgraża się USA

Stacja emituje wywiad dzisiaj, ale jego fragmenty ukazały się już wczoraj. To pierwsza obszerna wypowiedź syryjskiego prezydenta od czasu, gdy Barack Obama zapowiedział zwrócenie się do amerykańskiego Kongresu o zgodę na działania zbrojne wobec Damaszku.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Zapytany, czy w odpowiedzi na interwencję Syria może użyć broni chemicznej przeciwko Stanom Zjednoczonym, Asad powiedział: "Nie jestem jasnowidzem". Zasugerował, że broni chemicznej mogą użyć nie siły rządowe, ale "rebelianci, terroryści czy inne grupy działające w tym regionie".
Baszar al-Asad zapewnił też, że nie ma żadnych dowodów na użycie przez podległe mu wojska broni chemicznej wobec cywilów. Zaapelował do Amerykanów, by przedstawili dowody na użycie takiej broni - skoro twierdzą, że je posiadają.

Asad oświadczył również, że angażowanie się Stanów Zjednoczonych w kolejny konflikt na Bliskim Wschodzie nie będzie sprzyjało ich interesom.

REKLAMA

Amerykańskie ulitimatum wobec Syrii

- Syria może uniknąć amerykańskiej interwencji, jeśli w ciągu tygodnia przekaże wspólnocie międzynarodowej cały swój arsenał broni chemicznej - powiedział amerykański sekretarz stanu.

John Kerry, który odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy syryjskie władze mogą jeszcze zapobiec interwencji. Wyraził przekonanie, że prezydent Syrii Baszar al-Assad nie zdecyduje się na taki krok. Sekretarz stanu powiedział, że kontrolę nad bronią chemiczną w Syrii sprawują tylko prezydent kraju, jego brat Maher el-Assad (dowodzi syryjską Gwardią Republikańską) i generał, którego nazwiska Kerry nie wymienił.

Atak gazowy na przedmieściach Damaszku
Powołując się na informacje wywiadu władze USA podały, że w ataku chemicznym pod Damaszkiem 21 sierpnia użyto sarinu, co spowodowało śmierć 1429 ludzi, w tym 426 dzieci. Syryjscy rebelianci twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara el-Assada. Ten jednak zaprzecza .
Prezydent USA oświadczył, że Stany Zjednoczone są gotowe do interwencji w Syrii . Jednocześnie Obama podkreślił, że chce uzyskać zgodę Kongresu na taką operację (senatorzy wracają w poniedziałek do pracy po wakacyjnej przerwie). Z kolei Assad powiedział, że "Syria jest zdolna stawić czoło każdej agresji z zewnątrz" .
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wojna domowa w Syrii pochłonęła w sumie ponad 110 tys. ofiar śmiertelnych. Spośród nich co najmniej 40,1 tys. to cywile.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

REKLAMA

''

IAR/MP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej