Nauczyciele chcą odwołania wiceministra edukacji
ZNP złożył wniosek, bo wiceminister nie robił nic w kierunku rozwiązania problemów szkół w niektórych gminach.
2013-09-12, 14:48
Posłuchaj
Sławomir Broniarz wyjaśnia, że ZNP złożył wniosek, bo wiceminister nie robił nic w kierunku rozwiązania problemów szkół w niektórych gminach.
- Sytuacja jest kuriozalna. W kilku miejscach szkoły dostają publiczne pieniądze, jednocześnie funkcjonują poza prawem, poza ustawą o systemie oświaty - podkreślał.
Broniarz wyjaśnił, że najgorsza sytuacja panuje w gminie Darłowo po likwidacji zespołu szkół w Dąbkach. Jak mówił, w tamtejszej placówce stosowany jest mobbing, nie ma dyrektora, a szkoła funkcjonuje właściwie poza prawem. - Mimo wielokrotnych próśb, aby resort edukacji i osobiście minister Krzyżanowski zajął się tą sprawą, ministerstwo pozostawało głuche - powiedział.
ZNP bierze udział w Ogólnopolskich dniach protestu - manifestacjach przeciwko polityce rządu Donalda Tuska w Warszawie. Nauczyciele sprzeciwiają się m.in. likwidowaniu kolejnych szkół publicznych.
Protesty w Warszawie - czytaj więcej
pp/IAR
REKLAMA