Będzie odwet? Atak na centrum handlowe w Nairobi
W reakcji na atak terrorystów, może dojść do aktów odwetu na muzułmanach- mówi IAR ojciec Stefano Giudici, kombonianin pracujący w Nairobi.
2013-09-23, 20:03
Posłuchaj
- Dzięki Bogu przywódcy muzułmanów potępili ten atak -podkreśla duchowny. Realna jest jednak groźba, że w odwecie ludzie będą szukać terrorystów niszcząc dom po domu muzułmanów. - Ludzie są w szoku - dodaje ojciec Stefano Giudici. W rozmowie z IAR kapłan przyznał, że jechał w poniedziałek samochodem z jednej strony Nairobi na drugą. Na drogach ruch jest normalny. Natomiast przy supermarketach zauważył więcej strażników niż zwykle. Tam gdzie zawsze gromadzą się ludzie jest ich dziś dużo mniej - podkreślił.
Ojciec Stefano zaznaczył, że w centrum handlowym wciąż słychać strzały. Terroryści, którzy zajęli centrum handlowe, należą do somalijskiej organizacji Al-Szabah. Domagają się wycofania z Somalii kenijskich wojsk. Według kenijskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, terroryści pochodzą z różnych krajów świata.
Atak terrorystyczny na centrum handlowe w Kenii - czytaj więcej
Od soboty w centrum handlowym w Nairobi zginęły 62 osoby, a przeszło 170 zostało rannych. Zginęło też trzech terrorystów. Szef MSW poinformował, że siły bezpieczeństwa przejęły kontrolę nad centrum handlowym, ale terroryści ukrywają się w poszczególnych sklepach. Ole Lenku zapewnił, że udało się ewakuować prawie wszystkich zakładników, przetrzymywanych przez terrorystów. Nie wiadomo jednak, ilu ich jest ani ilu pozostaje w centrum handlowym.
REKLAMA
REKLAMA