Rosjanie apelują: chrońmy ludy Północy
Rdzenna ludność północnych obszarów Rosji powinna być pod szczególną opieką całego świata. Mówili o tym prezydenci Rosji, Finlandii i Islandii oraz międzynarodowi eksperci, uczestniczący w Forum Arktycznym, zorganizowanym w Salechardzie.
2013-09-25, 12:51
Posłuchaj
Przeciętni mieszkańcy kraju wiecznych mrozów dzielą się na tych, którzy pokochali Arktykę, i tych, których rzucił tu los. -Są wśród nas tacy, których nazywamy romantykami Północy, oni po prostu pokochali ten rejon. Są też tacy, których przywieziono w XX wieku jako skazańców, zmuszanych do budowy trakcji kolejowej. Są też i tacy, dla których Arktyka to ojczyzna ich ojców i dziadów- opowiadają mieszkańcy Salechardu. Roza Timofiejewna wychowała się w namiocie, a jej ojciec do dziś wypasa renifery. -Mieszkamy w namiotach ze skór reniferów. To bardzo wygodne, bo można w ciągu 40 minut zwinąć dom i przenieść się w inne miejsce. Do dziś wielu z nas zajmuje się wypasem reniferów i rybactwem. Tundra i miejscowe rzeki żywią nas i ubierają. W naszej kuchni najsmaczniejszy jest gulasz z renifera, mrożona ryba i oczywiście arktyczna, tłusta ucha- opowiada Roza Timofiejewna. Nawet w XXI wieku nie jest łatwo żyć w miastach za Kręgiem Polarnym. Śnieg, mróz, kłopoty z łącznością i brak dróg nie pomagają zdobywcom Północy. Jak podkreślają uczestnicy III Międzynarodowego Forum Arktycznego, tym bardziej należą się im słowa podziękowania za to, że zmagając się każdego dnia z przyrodą wciąż ją kochają i chcą pomagać w jej ochronie.
IAR/ml
REKLAMA