Polskie filmy podbijają Hollywood. Przynajmniej na kilka dni
W Los Angeles rusza 14. Polish Film Festival - impreza mająca na celu promocję rodzimej kinematografii wśród publiczności amerykańskiej. Festiwal to także doskonała okazja do nawiązania kontaktów między polskimi a amerykańskimi filmowcami z fabryki marzeń.
2013-10-08, 07:34
Posłuchaj
Przedstawiane będą filmy wyprodukowane w Polsce, bądź takie w których wzięli udział polscy twórcy i artyści. - Widzowie mogą podziwiać cały wachlarz gatunków naszej kinematografii - mówi w rozmowie z współorganizator festiwalu Łukasz Będkowski. - Stawiamy na kino artystyczne, ale nie zabraknie również filmów dokumentalnych, animacji, filmów krótkometrażowych czy lekkich komediowych. Zależy nam na pokazaniu różnorodności polskiego filmu – dodał.
- Jednym z członków komitetu honorowego jest słynny polski operator, laureat Oscara Janusz Kamiński, który doskonale wie, jakie emocje wywołują u Amerykanów polskie filmy - mówi Łukasz Będkowski. Przytoczył słowa słynnego filmowca z wywiadu udzielonego kiedyś Polskiemu Radiu. Janusz Kamiński powiedział wówczas, że Amerykanie rzeczywiście uważają nasze filmy za bardzo smutne.
Gala otwarcia festiwalu odbędzie się w Los Angeles o godzinie 18.30. Do walki o zwycięstwo staną takie produkcje jak "Dzień kobiet" Marii Sadowskiej, czy "Syberiada polska" Janusza Zaorskiego. Uroczysta inaugurację uświetni występ Mietka Sześniaka. Festiwal potrwa do 17. października.
pp/IAR
REKLAMA