Pomorscy nauczyciele piszą do posłów i senatorów: nie jesteśmy przedmiotami
Nie godzimy się na proponowane przez rząd zmiany w Karcie Nauczyciela - mówią w dniu swojego święta działacze oświatowej Solidarności. Według nich, propozycje te jedynie pogorszą warunki ich pracy.
2013-10-14, 13:15
Posłuchaj
- Nauczyciel powinien być dla uczniów, a nie dla pilnowania ścian - mówi szef oświatowej Solidarności w regionie gdańskim Wojciech Książek.
Nauczyciele żalą się, że cały czas rośnie biurokracja i mają coraz mniej czasu dla uczniów. Według nowych zasad, muszą dokumentować każde nowe zajęcie. Związkowcom nie podoba się też przeniesienie postępowania dyscyplinarnego oraz awansu zawodowego na nauczyciela dyplomowanego z kuratorium na samorządy. Ich zdaniem komisje mogą działać nieobiektywnie i może zmniejszyć się liczba awansów.
Zdaniem Książka, nauczyciele od lat traktowani są przedmiotowo. - Rozumiemy, że nie ma pieniędzy na podwyżki. Ale w tym czasie szykowanie pedagogom kolejnych zmian, które utrudnią nam pracę, jest niemoralne i nie do zaakceptowania - mówi.
Nauczyciele nie zgadzają się na skrócenie urlopów zdrowotnych z trzech do dwóch. Przypominają, że jak wszyscy muszą pracować do 67 roku życia. Sprzeciwiają się skróceniu urlopów wypoczynkowych. Już dziś dyrektor szkoły ma bowiem możliwość skrócenia takiego urlopu, jeśli jest taka potrzeba.
REKLAMA
Projekt zmian w Karcie Nauczyciela jest obecnie opiniowany przez związki zawodowe.
IAR/asop
REKLAMA