Profesor Jacek Rońda rezygnuje z udziału w Konferencji Smoleńskiej 2013
Ma to związek z wypowiedzią profesora w TV Trwam. - Przyznaję się do błędu i gotów jestem ponieść tego konsekwencje - napisał Rońda w liście rezygnacyjnym.
2013-10-18, 17:34
Profesor Jacek Rońda, jeden z głównych ekspertów zespołu Antoniego Macierewicza, otwarcie przyznał w Telewizji Trwam, że dokument z Rosji, na który się powoływał w telewizji publicznej to był blef i nic na nim nie było.
Konferencja Smoleńska 2013 ma się odbyć w Sejmie w dniach 21-22 października. Podczas debaty referaty mają wygłosić eksperci zespołu, m.in.: dr Bogdan Gajewski, prof. Kazimierz Nowaczyk, prof. Wiesław Binienda, dr Chris Cieszewski oraz dr Grzegorz Szuladziński. W debacie mają uczestniczyć przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy, w tym szef PiS Jarosław Kaczyński. Głos zabierze też biegły sądowy lekarz Grażyna Przybylska-Wendt. Komitetowi Naukowemu Konferencji miał przewodniczyć Jacek Rońda.
Zobacz serwis specjalny - Smoleńsk 2010>>>
Prof. Rońda jest wykładowcą krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Wcześniej władze Politechniki Warszawskiej i krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej wydały oświadczenie, w którym informowały, że pracujący u nich eksperci z zespołu Macierewicza - profesorowie Jacek Rońda i Jan Obrębski - nie są specjalistami w zakresie badań katastrof lotniczych.
REKLAMA
Dokumenty, na które powoływał się profesor Rońda, miały dowodzić, że tupolew, który rozbił się w Smoleńsku podczas lądowania, nigdy nie zszedł poniżej 100 metrów. Okazało się jednak, że profesor takich dokumentów nie posiadał.
Zobacz galerie - dzień na zdjęciach>>>
mc
REKLAMA