Dominikana przekazała dokumenty ws. ks. Gila. Prokuratura: dalej czekamy

Zdaniem śledczych z Dominikany, są wśród nich m.in. dowody gwałtów na 10 chłopcach, których miał się dopuścić ksiądz - podaje TVP Info.

2013-10-25, 11:47

Dominikana przekazała dokumenty ws. ks. Gila. Prokuratura: dalej czekamy
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: tome213/sxc.hu/cc

Posłuchaj

Rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk o dokumentach ws. księdza Gila (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk powiedział IAR, że akta do prokuratury generalnej jeszcze nie dotarły, oczekuje ona na te materiały.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z prokuraturą Dominikany w tej sprawie - powiedział rzecznik. Dodał, że jeśli te materiały wpłyną, zostaną przekazane Warszawskiej Prokuraturze Okręgowej, która zajmie się ich tłumaczeniem na język polski.

Natomiast Luiza Liranzo z prokuratury w Santiago powiedziała TVP Info, że śledczy mają dowody w postaci ekspertyz lekarskich, rozmów ofiar z psychologami i zeznań dzieci. Według prokurator, dowody te potwierdzają, że doszło do molestowania.

Zabezpieczono też dowody rzeczowe w postaci fotografii i filmów wideo zawierających pornografię dziecięcą. - Cały ten proces, który prowadzimy, jest zgodny z dominikańskim prawem karnym. Mamy mocne dowody graficzne przeciwko księdzu Gilowi - zapewniła Luiza Liranzo. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy prokuratura dysponuje zdjęciami będącymi dowodem winy, na których widać twarz księdza Gila. Według niej, jest za wcześnie, by o tym mówić.
W środę polska prokuratura oświadczyła, że ksiądz Wojciech Gil nie zostanie wydany Dominikanie. Rzecznik Prokuratora Generalnego Mateusz Martyniuk poinformował że, Polska nie ma podpisanej z tym krajem umowy o pomocy prawnej.
W sprawie księdza Gila prowadzone są dwa śledztwa - w Polsce i na Dominikanie. Duchowny przebywa w okolicach Krakowa. Nie został zatrzymany, a jedynie pouczony przez policję, że na wniosek Dominikany poszukiwany jest przez Interpol.
Ksiądz Wojciech Gil nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Twierdzi, że mógł paść ofiarą prowokacji mafii narkotykowej.

REKLAMA

TVP Info, IAR, mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej