Politolog: początek najpoważniejszego kryzysu w PO
Mamy do czynienia z wojną wewnętrzną w Platformie Obywatelskiej - mówią o tak zwanych taśmach Protasiewicza politolodzy.
2013-10-31, 13:25
Posłuchaj
Tygodnik Newsweek ujawnił nagranie rozmowy posła Norberta Wojnarowskiego z delegatem na zjazd dolnośląskiej PO. Wojnarowski proponował delegatowi na zjazd Edwardowi Klimce posadę w KGHM w zamian za głos oddany na Jacka Protasiewicza. Prokuratura sprawdza już, czy mamy do czynienia z korupcją polityczną.
Konflikt w Platformie Obywatelskiej - czytaj więcej >>>
Zdaniem politologa doktora Andrzeja Anusza to jeszcze nie koniec konfrontacji. Zarząd PO zaklajstrował problem, ale go nie rozwiązał. Przewiduję, że mamy do czynienia z początkiem chyba najpoważniejszego kryzysu w PO - mówi ekspert.
W ocenie politologa wewnętrzny konflikt w PO znacznie osłabia pozycję premiera. - Większość koalicyjna wisi na włosku. Decyzja kilku posłów związanych z Grzegorzem Schetyną, że nie poprą takiej, czy innej ustawy będzie oznaczać, że z dnia na dzień rząd staje się rządem mniejszościowym - mówi politolog.
REKLAMA
Frakcja Schetyny osłabiona
Ekspert uważa, że taśmy, które już ujrzały światło dzienne to jeszcze nie koniec. To tym większy problem dla Platformy Obywatelskiej, bo zdaniem doktor Anny Materskiej-Sosnowskiej afera z tak zwanymi taśmami Protasiewicza bardzo zaszkodzi tej partii. - Zarzuty korupcji politycznej, faktyczne obsadzanie swoimi członkami spółek skarbu państwa, no i bezpardonowa walka frakcyjna. To nie jest dobrze odebrane, a tłumaczenia polityków są mało przekonywujące - mówi ekspert.
Politolog zastanawia się jak teraz będzie wyglądać współpraca w samej Platformie Obywatelskiej. - Sprawa jest bardzo ciężka, bo przecież nie chodzi tylko o Dolny Śląsk, który ma innego lidera. Chodzi o takie wyraźne opowiedzenie się osób związanych z Grzegorzem Schetyną. Ta frakcja została teraz bardzo osłabiona. Pojawia się pytanie jak teraz będzie wyglądało życie w samej partii, skoro tak ostro będą cięte po skrzydłach frakcje - mówi politolog.
Wybory ważne
Podczas środowego posiedzenia Zarząd Platformy Obywatelskiej uznał wynik wyborów na Dolnym Śląsku i w województwie lubuskim. Sprawa nagrań, mogących sugerować korupcję w czasie wyborów, została skierowana do sądu koleżeńskiego partii. Decyzja zarządu partii oznacza, że zjazdy PO na Dolnym Śląsku i w Lubuskiem nie zostaną powtórzone. Domagała się tego część członków PO. Szefem dolnośląskiej platformy pozostanie jednak Jacek Protasiewicz, który w weekendowym głosowaniu pokonał Grzegorza Schetynę.
W związku z aferą taśmową zawieszono tych, którzy nagrywali, i tych, których nagrano. Zarząd Platformy Obywatelskiej zawiesił pięć osób w prawach członków partii. Przeciwko wszystkim zawieszonym osobom skierowano wnioski do Krajowego Sądu Koleżeńskiego Platformy.
REKLAMA
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
IAR, to
REKLAMA