Gdańsk: przetoczyli złą krew. Pacjent zmarł
Zmarł pacjent Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, któremu podano niewłaściwą grupę krwi. Powodem mógł być błąd pielęgniarki i brak nadzoru lekarza.
2013-11-19, 20:19
Posłuchaj
Okoliczności tragedii bada specjalna komisja powołana przez władze Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Rektor profesor Janusz Moryś, uważa, że procedury w placówce są zachowane. Ktoś mógł ich po prostu nie przestrzegać. Nie wyklucza, że to personel popełnił błąd. Wnioski będzie jednak wyciągał po zakończeniu prac komisji.
Z informacji Radia Gdańsk wynika, że to pielęgniarka podała niewłaściwą krew pacjentowi bez pozwolenia i nadzoru lekarza. A wymagają tego procedury. Lekarz, który był tego dnia na dyżurze, podobnie jak pielęgniarka, mogą stracić prawo do wykonywania zawodu.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Gdańsk Wrzeszcz. Jej szefowa Jolanta Jankowska-Matusiak mówi, że na razie nikomu nie postawiono żadnych zarzutów. Zebrano już część materiału dowodowego, przesłuchano świadków, zabezpieczono dokumentację medyczną, są już wyniki sekcji zwłok, których jednak prokuratura nie ujawnia.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci na skutek błędu medycznego grozi do 5 lat więzienia.
mr