Krzyż zostaje w Sejmie. Sąd: nie narusza dóbr osobistych

Obecność krzyża w Sejmie nie narusza dóbr osobistych - uznał w poniedziałek Sąd Apelacyjny w Warszawie, oddalając apelację posłów Twojego Ruchu.

2013-12-09, 12:51

Krzyż zostaje w Sejmie. Sąd: nie narusza dóbr osobistych

Posłuchaj

Sędzia Edyta Jefimko: dóbr osobistych nie można pojmować w sposób abstrakcyjny (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wyrok jest prawomocny. Sędzia Edyta Jefimko w uzasadnieniu mówiła, że ekspozycja krzyża nie narusza dóbr osobistych, takich jak wolność sumienia i wyznania. Stwierdziła, że w Polsce krzyż jest nie tylko symbolem religijnym, ale także kultury i tożsamości. Jak tłumaczyła, nie każdy dyskomfort światopoglądowy niewierzących należy utożsamiać z naruszeniem wolności sumienia i wyznania.
Sędzia podkreśliła, że to orzeczenie dotyczy konkretnego pozwu, nie rozstrzyga natomiast o tym czy krzyż w Sejmie wisi legalnie. Autorom pozwu przysługuje teraz jedynie kasacja do Sądu Najwyższego, a jeśli i w tym przypadku wyrok będzie dla nich niekorzystny - do Trybunału w Strasburgu.

Skargę do Trybunału zapowiedział Janusz Palikot.

Walka o krzyż

W styczniu Sąd Okręgowy oddalił pozew siedmiu posłów Ruchu Palikota (obecnie Twojego Ruchu), bo uznał, że obecność symbolu religijnego w miejscu publicznym m.in. w Sejmie, nie narusza swobody sumienia.
Z tą decyzją nie zgodzili się politycy i wnieśli odwołanie.

Posłowie Twojego Ruchu twierdzą, że krzyż to symbol, który godzi w ich dobro osobiste, jakim jest wolność religijna.
We wtorek mec. Anna Kubica, pełnomocniczka powodów (m.in. Janusza Palikota, Romana Kotlińskiego i Armanda Ryfińskiego) wniosła o zmianę wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie. Jak mówiła, sąd nie uwzględnił w nim norm polskiej konstytucji oraz europejskich standardów wolności sumienia i wyznania. - Z natury rzeczy katolicka większość nie może decydować o wolności religijnej ateistycznej mniejszości - podkreśliła.
- Mnie jako ateiście krzyż przypomina narzędzie tortur, inkwizycję i egzekucję Kazimierza Łyszczyńskiego, który został stracony w Warszawie tylko za stwierdzenie, że to człowiek stworzył Boga, a nie Bóg człowieka. W Sejmie krzyż służy jako narzędzie do okładania nim posłów takich jak ja - skomentował poseł Armand Ryfiński. - W przeciwnym razie, idąc tym tokiem rozumowania, w sądach też mogłyby wisieć krzyże, a nie wiszą - mówił.
Występujący w imieniu strony pozwanej radca Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa Mikołaj Wilk wnosił o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku. Przekonywał, że orzeczenie sądu okręgowego w prawidłowy sposób odniosło się do tej kwestii.

REKLAMA

Jak mówił, stosując kryterium obiektywne nie można stwierdzić, by obecność w Sejmie krzyża - lub jakichkolwiek symboli religijnych - naruszała dobra osobiste. Wskazywał też na znaczenie zwyczaju w prawie cywilnym - a krzyż w sali Sejmu wisi od 16 lat.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej