Solidarność z Polską wyraża wielu Amerykanów

2010-04-12, 07:02

Solidarność z Polską wyraża wielu Amerykanów

Polacy w Stanach Zjednoczonych oddają hołd prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i pozostałym ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem.

W polskich kościołach w Chicago, Nowym Jorku i innych amerykańskich miastach odbyły się w niedzielę msze żałobne. Solidarność z Polską wyraża wielu Amerykanów.

Ambasador RP w Waszyngtonie Robert Kupiecki mówi, że cały czas docierają do niego słowa współczucia i kondolencje dla Polaków. Wśród osób, które wpisały się do księgi kondolencyjnej są sekretarz stanu Hillary Clinton, doradca Baracka Obamy do spraw bezpieczeństwa generał James Jones i szef kancelarii prezydenta USA Rahm Emanuel. Tymczasem przy bramie ambasady RP leży kilkadziesiąt bukietów kwiatów i płoną znicze.

W USA informacje z Polski wciąż należą do najważniejszych, ale nie pojawiają się już tak często jak w sobotę. Amerykańskie media coraz więcej miejsca poświęcają szczytowi atomowemu,
który rozpoczyna się w Waszyngtonie.

"Polska przetrwa ten trudny okres"

Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton wpisała się do księgi kondolencyjnej w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie. Szefowa amerykańskiej dyplomacji po raz kolejny przekazała Polakom wyrazy współczucia po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i innych ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.

"W imieniu prezydenta Baracka Obamy i narodu amerykańskiego chcę przekazać głębokie kondolencje" - powiedziała Hillary Clinton podczas ceremonii, którą transmitowała telewizja CNN. Szefowa amerykańskiej dyplomacji podkreśliła, że wśród ofiar katastrofy było wielu działaczy ruchu "Solidarności", który doprowadził do odzyskania przez Polskę wolności. Hillary Clinton wyraziła przekonanie, że dzięki swojej sile i odporności, Polska przetrwa ten trudny okres. "My Amerykanie jesteśmy z wami teraz i na zawsze" - dodała sekretarz stanu.

Hillary Clinton była kolejnym przedstawicielem amerykańskiego rządu, który odwiedził ambasadę Polski w Waszyngtonie. Wcześniej do księgi kondolencyjnej wpisali się między innymi szef kancelarii prezydenta Rahm Emanuel oraz doradca Baracka Obamy do spraw bezpieczeństwa, generał James Jones. Barack Obama nie wypowiedział się publicznie na temat tragedii. Dzwonił natomiast z kondolencjami do premiera Donalda Tuska i wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie.

rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej