UFC 229: McGregor przegrał "tylko" bitwę. "Chcę natychmiastowego rewanżu. Wojna z Khabibem Nurmagomedowem trwa"

2018-10-09, 10:21

UFC 229: McGregor przegrał "tylko" bitwę. "Chcę natychmiastowego rewanżu. Wojna z Khabibem Nurmagomedowem trwa"
Conor McGregor . Foto: screen/TT/Conor McGregor

Do pojedynku z Khabibem Nurmagomedowem Conor McGregor rządził i dzielił w oktagonnie UFC i poza nim. To, co się wydarzyło na gali UFC 229 - bolesna przegrana McGregora oraz wydarzenia po starciu - mogły zachwiać pewnością siebie Irlandczyka. Mogły, ale McGregor nie spuszcza z tonu.

Wydawało się, że rywal pokazał McGregorowi miejsce w szeregu, ale gwiazda UFC uważa, że przegrała tylko bitwę, wojna wciąż jest do wygrania. 

W czwartej rundzie pojedynku w T-Mobile Arenie w Las Vegas, Irlandczyk "odklepał" po duszeniu zza pleców jakie wykonał jego rywal. Khabib Nurmagomedow zrealizował więc swój plan - chciał tylko wygrać, rozgnieść go, zmiażdżyć i poddać. Dagestańczyk dołożył jednak coś ekstra, za co być może zapłaci wysoką cenę. Po tym, jak sędzia zakończył walkę, wdał się bowiem w bijatykę. Najpierw pokrzykiwał ze złością w kierunku narożnika swego rywala, wyraźnie zły, być może też na to, co się działo przed starciem (lekceważące podejście McGregora do obozu Nurmagomiedowa było widoczne przed walką, Irlandczyk kpił też z religii i kraju rywala). Nagle Khabib przeskoczył przez oktagon i zaatakował kolegów Irlandczyka. Pod klatką zrobiło się zamieszanie. Ochrona i policja w końcu rozdzieliła grupy. Jednak w tym czasie chaos zapanował w oktagonie, gdzie wdarli się ludzie ze sztabu Nurmagomiedowa, którzy zaatakowali McGregora. 

Po tych wydarzeniach Dana White, szef UFC zarządził, by zwycięzca opuścił oktagon. Nie było dekoracji. Wynik walki ogłoszono, gdy jej bohaterowie byli już w szatni.

W związku z całym zamieszaniem Komisja Sportowa stanu Nevada wszczęła dochodzenie, zablokowano czek z wypłatą dla Dagestańczyka. Mówi się także o dalszych sankcjach finansowych, czy przymusowej deportacji i zawieszeniu licencji fighterskiej Khabiba, a w konsekwencji odebraniu mu pasa. Decyzje są jednak jeszcze przed komisją.

Zachowanie Khabiba nie spodobało się ojcu zawodnika. - Będę dla niego bardzo surowy, ostrzegałem go wcześniej, dla mnie dyscyplina jest najważniejsza - powiedział Abdulmanap Nurmagomedov w wywiadzie dla TV Ren. - W oktagonie robisz co chcesz, ale poza nim jest granica, poza nim są cywile, dzieci, kobiety i zwykli fani. Poza klatką powinieneś zachowywać się w cywilizowany sposób - wyjaśnił ojciec zawodnika.

Khabib już na konferencji prasowej tuż po walce, w lekko humorystyczny sposób zapowiedział dziennikarzom, że po powrocie do domu, w którym dalej mieszka ze swoimi rodzicami, spodziewa się reprymendy ze strony ojca.  - To jest sport pełen szacunku. To nie jest sport w którym się obraża. Chcę zmienić tę grę, nie możesz mówić i obrażać religii i narodów. To dla mnie bardzo ważne. Wiem, że mój ojciec mnie zdemoluje, kiedy wrócę do domu -  wyjasniał jednak swoje zachowanie Khabib.

Tymczasem Dana White w programie telewizyjnym "First Take" poinformował, że Conor McGregor już do niego dzwonił i prosił o natychmiastowy rewanż. 

ah, PolskieRadio24.pl


Polecane

Wróć do strony głównej