Jordi Alba przygotowywał się do meczu z Interem, gdy... złodzieje włamali się do jego domu. Policja prowadzi śledztwo
Hiszpańskie gazety "Sport" i "El Pais" podały, że dom obrońcy FC Barcelony Jordiego Alby został okradziony. Do napadu miało dojść w poniedziałek wieczór, gdy Hiszpan przebywał już w Mediolanie, gdzie wraz z całą drużyną przygotowywał się do meczu Ligi Mistrzów z tamtejszym Interem.
2018-11-07, 16:44
Do włamania doszło w dzielnicy La Bonanova około godziny 20. Według relacji miejscowej policji, w momencie napadu w willi znajdowały się małżonka piłkarza oraz jego niespełna roczny syn. Oboje przebywali jednak na parterze, podczas gdy włamywacze, którzy na teren posesji dostali się przez ogród, weszli do jednej z sypialni mieszczącej się na piętrze. Tam mieli złamać szyfr sejfu i przeszukać zawartość szuflad. Nie podano informacji o wysokości strat.
Zarówno żona Alby - Romarey Ventura, jak i ochroniarze jego posiadłości, zapewniali, że niczego podejrzanego nie zauważyli. Piłkarz przebywał w tym czasie we Włoszech. Dzień później Barcelona zremisowała z Interem (1:1), zapewniając sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Alba rozegrał całe spotkanie.
29-letni lewy obrońca jest mistrzem Europy z 2012 roku. Po udanym turnieju na boiskach Polski i Ukrainy przeniósł się z Valencii do Barcelony, gdzie z miejsca stał się graczem podstawowej jedenastki. Alba nie jest pierwszym zawodnikiem "Dumy Katalonii", którego dom został w ostatnim czasie okradziony. Podobny los w czerwcu bieżącego roku spotkał Gerarda Pique. W momencie włamania, zarówno zawodnik, jak i jego partnerka - piosenkarka Shakira przebywali poza domem.
REKLAMA
pm
REKLAMA