Liga Mistrzów: Boniek broni Marciniaka przed krytyką. "Jedynym nieprzygotowanym był Klopp"

2018-11-29, 13:28

Liga Mistrzów: Boniek broni Marciniaka przed krytyką. "Jedynym nieprzygotowanym był Klopp"
Juergen Klopp . Foto: PAP/EPA/YOAN VALAT

Po meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów między Paris Saint-Germain a FC Liverpool (2:1), menedżer angielskiej drużyny Juergen Klopp nie ukrywał pretensji do prowadzącego to spotkanie polskiego arbitra Szymona Marciniaka. - Wydawał się być nieprzygotowany - stwierdził Niemiec. "Mnie się wydaje, że jedynym nieprzygotowanym był Klopp" - zripostował w mediach społecznościowych prezes PZPN Zbigniew Boniek. 

Polski arbiter podczas środowego meczu pokazał aż sześć żółtych kartek piłkarzom "The Reds". Ich szkoleniowiec nie ukrywał po meczu pretensji o tak częste karanie swoich podopiecznych. 

- Trzykrotnie wygrywaliśmy w Anglii klasyfikację fair-play, a on sprawił, że czuliśmy się jak rzeźnicy. Tylko jeden czy dwa faule zasługiwały na pokazanie kartki - upierał się Klopp. 

Niemiec uważa także, że Marciniak powinien wyrzucić z boiska Marco Verrattiego za faul na Joe Gomezie. 

- Widziałem tę sytuację bardzo dobrze. To nie był faul z gatunku tych, które my popełnialiśmy - przekonywał. Nie szczędził również krytyki Neymarowi, który kilkukrotnie usiłował wymuszać faule: - On zachowuje się jakby umierał, a gdy tylko wstanie i rywal dostanie kartkę, to wszystko jest w porządku - nie ukrywał irytacji. 

Marciniakowi najmocniej dostało się za sytuację z końcówki pierwszej połowy, gdy podyktował rzut karny dla gości, po którym ci zdobyli swoją jedyną bramkę. 

- Sędzia długo nie chciał podyktować tego karnego. Do prowadzenia takiego meczu arbiter musi być przygotowany, a on nie sprawiał takiego wrażenia - powiedział niemiecki trener. 

Do słów Kloppa odniósł się Zbigniew Boniek. Podczas dyskusji w mediach społecznościowych prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej "wbił szpilkę" niemieckiemu menedżerowi. 

"A mnie się wydaje, ze jedynym nieprzygotowanym był Klopp (pisownia oryginalna - przyp. red.)" - napisał. 

Porażka sprawiła, że Liverpool spadł na trzecią pozycję w tabeli grupy C. Finaliści ubiegłrocznej edycji mają na koncie 6 punktów. W tabeli prowadzi SSC Napoli z dziewięcioma punktami przed PSG, które uzbierało dotąd osiem punktów. W ostatniej kolejce paryżan czeka wyjazdowy mecz z zamykającą tabelę Crveną Zvezdą Belgrad (4 pkt). By awansować, "The Reds" muszą natomiast pokonać zespół z południa Włoch. 

pm


Polecane

Wróć do strony głównej