PŚ w skokach: Tajner zadowolony z początku sezonu. "Sytuacja, jakiej wcześniej nie było"

2018-12-10, 15:54

PŚ w skokach: Tajner zadowolony z początku sezonu. "Sytuacja, jakiej wcześniej nie było"
Apoloniusz Tajner . Foto: PAP/Radek Pietruszka

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner w rozmowie z Polskim Radiem przyznał, że kadra polskich skoczków od dawna nie zanotowała tak dobrego rozpoczęcia sezonu jak obecnie - Przeniesienie wysokiego poziomu z przygotowań do pierwszych konkursów Pucharu Świata przez całą grupę to sytuacja, jakiej wcześniej nie było - stwierdził w rozmowie z Tomaszem Gorazdowskim w "Trzeciej Stronie Medalu". 

Posłuchaj

Apoloniusz Tajner w rozmowie z Tomaszem Gorazdowskim o sytuacji polskich skoczków (Trójka/Trzecia Strona Medalu)
+
Dodaj do playlisty

Skoczkowie narciarscy konkursami w Wiśle-Malince zainaugurowali sezon 2018/2019. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z rywalizacją na skoczniach w 40. już edycji Pucharu Świata.

Powiązany Artykuł

Puchar_Narciarskie_banner.jpg
PŚ W SKOKACH NARCIARSKICH 2018/2019

Tajner uważa, że zdecydowana większość reprezentantów Polski dobrze spisała się podczas trzech pierwszych pucharowych weekendów. 

- Mamy zdecydowanego lidera Kamila Stocha oraz Piotra Żyłę i Dawida Kubackiego, którzy depczą mu po piętach. Dobrze dysponowani są też Stefan Hula i Jakub Wolny. Maciej Kot przechodzi teraz dołek formy, ale myślę, że w styczniu bądź lutym zobaczymy jego właściwy poziom. To, co prezentuje w tej chwili jest zdecydowanie poniżej tego, co potrafi - zapewnił były trener polskiej kadry.

Obecny prezes PZN sam prowadził kadrę narodową w latach 1999-2004. Tajner jest zdania, że rozwój polskich skoków trwa od kilkunastu lat. 

- Dynamiczny rozwój skoków narciarskich w Polsce rozpoczął się około 2000 roku. Wtedy mieliśmy tylko czterech zawodników. Byli to Małysz, Mateja, Skupień i Kruczek. W tej chwili w mistrzostwach Polski startuje kilkudziesięciu zawodników. Rozwój wziął się z tego, że naszych skoczków prowadzili trenerzy z europejskim doświadczeniem, zaczynając od Pavla Mikeski, który zaczął pracę w 1995 roku - wspominał. 

Tajner uważa, że obecnemu szkoleniowcowi biało-czerwonych Austriakowi Stefanowi Horngacherowi udało się w pełni wykorzystać ich potencjał. 

- Adam Małysz pociągnął za sobą młodzież, która osiągnęła pewien dobry poziom. Stefanowi Horngacherowi udało się wprowadzić naszych zawodników na „salony” skoków narciarskich. To nie jest cudotwórca – to świetny fachman, ale trafił na grupę z potencjałem, która wcześniej nie potrafiła wejść do ścisłej światowej czołówki. Horngacher zrobił to, bo jest trenerem, który sięgnął po różnego rodzaju nowe elementy, które wspomagają proces szkoleniowy. Chodzi głównie o technologie. To zmiany rewolucyjne - zaznaczył.

Jakie są największe atuty Horngachera?

- Stefan jest świetnym psychologiem. Potrafi rozmawiać z zawodnikami i szybko rozwiązywać problemy. Zawodnicy bardzo w niego wierzą - powiedział Tajner, który przyznał też, że pod kierownictwem Austriaka "zespół się scalił". 

Kolejne konkursy Pucharu Świata w skokach odbędą się w dniach 16-17 grudnia w szwajcarskim Engelbergu. 

Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy.

Polecane

Wróć do strony głównej