Premier League: świetny mecz Southampton. "Święci" lepsi od Arsenalu

Nowy menedżer gospodarzy Austriak Ralph Hassenhuettl po raz pierwszy prowadził drużynę przed własną publicznością. Jego podopieczni szybko przejęli inicjatywę i w 20. minucie wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie z lewej strony Matta Targetta strzałem głową na gola zamienił Danny Ings. Arsenal nie tworzył sobie dogodnych okazji do pokonania Alexa McCarthy'ego, jednak osiem minut po stracie gola udało mu się wyrównać. Bramkę zdobył Henrich Mchitarjan, który wykorzystał dośrodkowanie Nacho Monreala. 

W 31. minucie świetną interwencją popisał się Bednarek. Polak tuż przed bramką wybił piłkę wślizgiem na rzut rożny, tuż przed nogami składającego się do strzału Pierre'a-Emericka Aubameyanga. 

Na przerwę z prowadzeniem i tak zeszli jednak "Święci". W 44. minucie Bernda Leno po raz drugi pokonał Ings. Znowu zrobił to głową. Tym razem wykorzystał wrzutkę Nathana Redmonda. 

Podopieczni Unaia Emery'ego na drugą połowę wyszli zmotywowani i szybko wyrównali, choć mieli w tej sytuacji sporo szczęścia. W 54. minucie zza pola karnego uderzył Mchitarjan, piłka odbiła się od nogi Jannika Vestergaarda i wpadła do siatki, myląc McCarthy'ego. Kilkadziesiąt sekund później "Kanonierzy" powinni prowadzić, ale strzał Alexa Iwobiego minął bramkę. 

REKLAMA

"Święci" z czasem obudzili się z letargu i także spróbowali rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Na kwadrans przed końcem mieli rzut rożny, po którym do siatki trafił Shane Long. Gol nie został jednak uznany, gdyż arbitrzy uznali, że Irlandczyk był na spalonym. Gospodarze dopięli swego w 85. minucie. Do dośrodkowania Longa wyszedł Leno, ale Niemiec nie był w stanie sięgnąć futbolówki. Błąd bramkarza wykorzystał Charlie Austin, który głową zdobył decydującego o zwycięstwie swojej drużyny gola. 

Dla Southampton to dopiero pierwsza wygrana na własnym stadionie w obecnych rozgrywkach. Poprzednio gospodarze na St. Mary's Stadium zwyciężyli w kwietniu. 

Jan Bednarek rozegrał w barwach "Świętych" cały mecz i został ukarany żółtą kartką. Za stoperem reprezentacji Polski udany występ, w którym nie popełnił większych błędów. Od momentu zwolnienia poprzedniego menedżera Marka Hughesa były piłkarz Lecha Poznań ma pewne miejsce w składzie angielskiej drużyny i wydaje się, że po meczu z Arsenalem utrzyma je na dłużej. 

REKLAMA

Niedzielny mecz zakończył świetną passę Arsenalu. Londyńczycy byli niepokonani przez 22 kolejne mecze we wszystkich rozgrywkach. W tabeli Premier League "Kanonierzy" zajmują piąte miejsce. Southampton znajduje się tuż nad strefą spadkową, na 17. miejscu. 

pm