Ekstraklasa: kolejne kłopoty zamiast przelewu. Choroba nowego właściciela Wisły

Nastąpił kolejny zwrot akcji w sprawie sprzedaży Wisły Kraków. Na oficjalnym klubowym koncie twitterowym poinformowano, że przyczyną braku kontaktu z jednym z nowych właścicieli jest jego poważna choroba.

2018-12-31, 17:00

Ekstraklasa: kolejne kłopoty zamiast przelewu. Choroba nowego właściciela Wisły
Stadion Wisły Kraków. Foto: screen/Wisla.Krakow.pl

Sprzedaż akcji zadłużonej Wisły SA przez TS Wisła ciągnie się od kilku tygodni. W sobotę 22 grudnia oficjalnie ogłoszono, że większościowy pakiet - 60 procent akcji - przejął zarejestrowany w Luksemburgu fundusz Alelega, którego właścicielem jest Vanna Ly, francuski biznesmen pochodzenia kambodżańskiego. Pozostałe 40 procent udziałów trafiło do angielskiego funduszu Noble Capital Partner, reprezentowanego przez Szweda Matsa Hartlinga. Poprzedni zarząd Wisły SA z prezes Marzeną Sarapatą podał się do dymisji, a obowiązki p.o. prezesa przejął Adam Pietrowski, który pośredniczył w tej transakcji.

Powiązany Artykuł

Wisła Kraków 1200 F.jpg
Ekstraklasa: niepewność i oczekiwanie zawładnęły Wisłą Kraków. Co zmieni się w poniedziałek?

Warunkiem wejścia umowy w życie było dokonanie przez nowych właścicieli przelewu na kwotę około 12 milionów złotych do północy 28 grudnia. Ten warunek nie został spełniony. To właśnie Vanna Ly miał dokonać przelewu. Od piątku nie było z nim jednak żadnego kontaktu.

W niedzielę wieczorem na oficjalnym koncie Wisły SA na Twitterze zamieszczono komunikat:

REKLAMA

W sytuacji, gdy ustalony przelew nie doszedłby do skutku, akcje piłkarskiej spółki mają ponownie trafić do Towarzystwa Sportowego Wisła. Problem w tym, że cała umowa została skonstruowana tak, że w tym momencie akcje klubu są w posiadaniu nowych właścicieli, a właściwie ludzi, którzy mieli nimi zostać, o ile spełnią szereg warunków - jak dotąd do tego nie doszło.

Władze TS Wisła straciły jednak nadzieję, na pozytywne załatwienie tej sprawy i mają zamiar zrealizować inny plan, który umożliwiłby przetrwanie drużyny. 

Przyszłość Wisły, która w tabeli ekstraklasy zajmuje ósme miejsce z dorobkiem 29 punktów, rysuje się w czarnych barwach. Długi klubu szacowane są na około 30 milionów złotych. Piłkarze od kilku miesięcy nie otrzymują wynagrodzeń. Kilku z nich złożyło wezwania do zapłaty, a to oznacza, że jeśli w terminie 14 dni zaległości wobec nich nie zostaną uregulowane, będą mogli rozwiązać kontrakt.

Kiedy wydawało się, że sytuacja osiągnęła już szczyt niepewności, chaosu i niejasności, okazało się, że może być jeszcze gorzej. Wyjaśnieniem wszystkich problemów stała się tajemnicza choroba kambodżańskiego biznesmena, która blokuje dalsze ruchy. To w pewien sposób może być podsumowaniem tego, co dzieje się w klubie w ostatnich tygodniach. Niezliczone wyjaśnienia kłopotów, które bez większych wątpliwości mogą przyjąć tylko ci, którzy patrzą na sprawę bezkrytycznie.

REKLAMA

Po 20 kolejkach Ekstraklasy krakowski zespół z dorobkiem 29 punktów zajmuje ósme miejsce w tabeli.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej