Puchar Ligi Francuskiej: wymęczony awans AS Monaco, Glik zmarnował jedenastkę. Paris Saint-Germain za burtą turnieju
AS Monaco, z Kamilem Glikiem w składzie, pokonało po rzutach karnych Stade Rennes 8-7 i awansowało do półfinału piłkarskiego Pucharu Ligi we Francji. Polski obrońca nie wykorzystał swojej "jedenastki". Sensacją jest odpadnięcie broniącego trofeum Paris Saint-Germain.
2019-01-10, 08:01
Po 90 minutach środowego meczu Monaco z Rennes było 1:1 i o wyniku musiały rozstrzygnąć rzuty karne (nie rozgrywano dogrywki). Oba zespoły miały kłopoty z tym elementem gry. Wśród gospodarzy pomylili się Glik, Belg Youri Tielemans i sprowadzony niedawno z Schalke Gelsenkirchen doświadczony brazylijski obrońca z niemieckim paszportem Naldo.
Piłkarze Stade Rennes zmarnowali jeszcze więcej rzutów karnych (cztery), więc to Monaco zagra w półfinale. Drużyna Glika jest wicemistrzem Francji z poprzedniego sezonu, ale w obecnym zajmuje dopiero przedostatnie miejsce w Ligue 1.
Do sensacji doszło w stolicy Francji, gdzie broniący trofeum Paris Saint-Germain przegrał u siebie z Guingamp 1:2. Wynik tym bardziej zaskakujący, że gospodarze grali w całkiem mocnym składzie, na dodatek prowadzili od 63. minuty po golu Brazylijczyka Neymara.
W końcówce spotkania rywale zdobyli jednak dwie bramki z rzutów karnych - Yeni N'Gbakoto z Demokratycznej Republiki Konga i w doliczonym czasie Marcus Thuram, syn Liliana, znakomitego w przeszłości obrońcy reprezentacji Francji.
Paryżanie ośmiokrotnie triumfowali w Pucharze Ligi, w tym w pięciu ostatnich edycjach (2014-18).
Dalej zagrają piłkarze Girondins Bordeaux, którzy wygrali u siebie 1:0 z jedyną w tej fazie ekipą spoza ekstraklasy - Le Havre (drugi poziom rozgrywek). Igor Lewczuk był rezerwowym w ekipie gospodarzy.
Dzień wcześniej Olympique Lyon dość niespodziewanie przegrał u siebie ze Strasbourgiem 1:2.
(mb)
REKLAMA
REKLAMA