Agata Wróbel apeluje o pomoc. Słynna sztangistka zmaga się z kłopotami finansowymi i zdrowotnymi
2019-01-13, 17:41
Agata Wróbel to najbardziej utytułowana zawodniczka w historii polskiego podnoszenia ciężarów. 36-latka po zakończeniu kariery nie pokazywała się w mediach. Ze względu na problemy zdrowotne i złą sytuację finansową, zdecydowała się jednak poprosić fanów o wsparcie.
Wróbel to jedna z najsłynniejszych polskich sportsmenek przełomu wieków. Dwukrotnie stawała na podium igrzysk olimpijskich (srebro w 2000 i brąz w 2004 roku) - do tej pory żadna inna polska sztangistka nie powtórzyła takiego osiągnięcia. Ponadto wywalczyła m.in. trzy tytuły mistrzyni Europy oraz złoty i dwa srebrne krążki mistrzostw świata.
W 2006 roku zakończyła karierę sportową, tłumacząc to kłopotami ze zdrowiem. Sztangistka walczyła wówczas z zapaleniem wątroby typu C. Po kilku latach próbowała wznowić starty, ale nie była w stanie wrócić do dawnego poziomu. Po definitywnym zakończeniu przygody z podnoszeniem ciężarów, polska medalistka wyjechała do Anglii, gdzie m.in. pracowała w sortowni śmieci.
- Wiele osób na pewno myśli, że praca przy śmieciach jest poniżająca dla medalistki olimpijskiej. Ja się tym jednak nie przejmuję. Nie czuję się lepsza od innych. Jeżeli mogą sortować śmieci, to ja też mogę - mówiła wówczas w rozmowie z "Super Expressem".
Mistrzyni choruje na cukrzycę
Po latach milczenia znakomita zawodniczka zdecydowała się zwrócić do fanów z prośbą o pomoc. Okazało się, że Wróbel ma bardzo poważne problemy ze zdrowiem.
"Choruje na cukrzycę i mam neuropatię cukrzycową, która powoduje ciągły ból w moich rękach i stopach .Muszę codziennie przyjmować silne środki przeciwbólowe Koszty tych leków są kolejnym obciążeniem" - napisała (pisownia oryginalna - przyp. red.) w opisie zbiórki pieniędzy, którą założyła.
Sztangistka wspomniała także o zobowiązaniach finansowych, którym sama nie jest w stanie sprostać. Napisała również o zmaganiach z depresją, z którą walczy od śmierci mamy w 2016 roku.
"Kiedy odnosiłam sukcesy, a także kiedy moja kariera skończyła się zbyt wcześnie, starałam się pomagać ludziom wokół mnie. Wiem, że miałam wielu fanów. Jeśli niektórzy z nich to widzą i czują, że chcieliby mi pomoc i przekazać nawet najmniejszą kwotę, byłabym bardzo wdzięczna." - zaznaczyła dwukrotna medalistka olimpijska.
Tutaj można wpłacać pieniądze.
pm