KSW 47: The X-Warriors. De Fries nie dał szans Narkunowi. Debiut marzeń Kołeckiego
W walce wieczoru gali KSW 47: The Warriors Brytyjczyk Phil De Fries obronił pas mistrza wagi ciężkiej, pokonując w łódzkiej Atlas Arenie czempiona dywizji półciężkiej Tomasza Narkuna przez jednogłośną decyzję. W innych ciekawych starciach debiutujący w federacji Szymon Kołecki pokonał Mariusza Pudzianowskiego, a swoje pojedynki przegrali m.in. Borys Mańkowski i Damian Janikowski.
2019-03-23, 23:43
De Fries był zdecydowanie lepszy od Narkuna na dystansie pięciu rund, więc jednogłośna decyzja arbitrów nie dziwi. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej rundzie Anglik obalił "Żyrafę", jednak mistrzowi wagi półciężkiej udało się przetrwać. Kolejne starcia toczyły się głównie w stójce, ale obrońca pasa nie dał się zaskoczyć Narkunowi, mimo ataków Polaka w piątej rundzie. Sędziowie zgodnie punktowali pojedynek na korzyść mieszkańca Sunderlandu. Narkun, który pozostaje czempionem dywizji półciężkiej, miał szansę stać się drugim, po Mateuszu Gamrocie, podwójnym mistrzem w historii KSW.
Ciekawie zapowiadała się walka w wadze ciężkiej między Mariuszem Pudzianowskim a debiutującym w KSW mistrzem olimpijskim w podnoszeniu ciężarów Szymonem Kołeckim. Były sztangista od początku ruszył na słynnego strongmana. Pudzianowski przypadkowo został trafiony w krocze, ale szybko wrócił do walki. Nie był jednak w stanie przejąć inicjatywy. Kołecki wciąż próbował obalenia i, kiedy w końcu mu się to udało, szybko zakończył walkę serią ciosów, po których "Pudzian" prawdopodobnie doznał kontuzji. Podopieczny Mirosława Oknińskiego zaliczył debiut marzeń w Konfrontacji Sztuk Walki, a obolały Pudzianowski nie był w stanie nawet wstać do werdyktu.
Emocji nie nie zabrakło w pojedynku Borysa Mańkowskiego z Irlandczykiem Normanem Parke'm. Polak lepiej zaczął pojedynek, często atakując w stójce. Wraz z upływem czasu do głosu doszedł jednak Parke. W drugiej i trzeciej rundzie udało mu się obalić "Diabła Tasmańskiego". W rezultacie wszyscy trzej sędziowie orzekli wygraną Irlandczyka z Północy. Dla Mańkowskiego to już trzecia kolejna porażka. Polak jest byłym mistrzem wagi średniej KSW. Pas dzierżył od 2013 do 2017 roku.
W KSW zadebiutował mistrz olimpijski w judo z Pekinu Satoshi Ishii. Japończyk niejednogłośnie pokonał na punkty byłego czempiona wagi ciężkiej Brazylijczyka Fernando Rodriguesa Jr., ale sama walka toczyła się w dość wolnym tempie i z pewnością nie zachwyciła kibiców.
REKLAMA
Niespodzianką zakończyło się starcie Damiana Janikowskiego z innym debiutantem w polskiej federacji Serbem Aleksandarem Iliciem. Brązowy medalista olimpijski w zapasach przez pierwsze dwie rundy zdecydowanie dominował nad rywalem, kika razy popisując się efektownymi suplesami. Na początku trzeciej rundy Polak opuścił jednak rękę, co wykorzystał Ilić. Serb widowiskowym kopnięciem powalił Janikowskiego, zwyciężając przez nokaut. Dla wrocławianina to druga porażka w piątej walce w MMA.
Łącznie w Atlas Arenie stoczono 9 walk. Zwycięstwa odnieślli także Marcin Wrzosek, Karolina Owczarz, Maciej Kazieczko i Paweł Polityło.
Karta walk:
Pojedynek o pas wagi ciężkiej
120,2 kg (265 Ibs): Phil De Fries pokonał Tomasza Narkuna przez jednogłośną decyzję (50-44, 50-44, 50-45)
Karta główna
120,2 kg (265 Ibs): Szymon Kołecki pokonał Mariusza Pudzianowskiego przez TKO (kontuzja), runda 1, 4:24
77,1 kg (170 Ibs): Norman Parke pokonał Borysa Mańkowskiego przez jednogłośną decyzję (3 x 29-28)
REKLAMA
120,2 kg (265 Ibs): Satoshi Ishii pokonał Fernando Rodriguesa Jr. przez niejednogłośną decyzję (30-27, 28-29, 29-28)
83,9 kg (185 Ibs): Aleksandar Ilić pokonał Damiana Janikowskiego przez KO, runda 3, 0:23
65,8 kg (145 Ibs): Marcin Wrzosek pokonał Krzysztofa Klaczka przez jednogłośną decyzję (30-26, 30-26, 30-25)
56,7 kg (125 Ibs): Karolina Owczarz pokonała Martę Chojnoską przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 29-28)
REKLAMA
70,3 kg (155 Ibs): Maciej Kazieczko pokonał Bartłomieja Koperę przez większościową decyzję (30-27, 28-28, 29-28)
61,2 kg (135 Ibs): Paweł Polityło pokonał Dawida Gralkę przez TKO, runda 2, 3:52
pm
REKLAMA
REKLAMA