Nie żyje malezyjski wspinacz odnaleziony na Annapurnie
Malezyjski wspinacz Wui Kin Chin, który kilka dni temu został uratowany po tym jak nie mógł zejść o własnych siłach z Annapurny (8091 m n.p.m.), zmarł - poinformował dziennik "The Himalayan Times".
2019-05-03, 17:10
26 kwietnia 2019 roku, pochodzący z Malezji wspinacz, został przetransportowany helikopterem z bazy pod Annapurną do szpitala w Kathmandu. Miał odmrożone ręce i nogi. Po dwóch dniach od akcji ratunkowej, wspinacz wrócił do swojego kraju. Jak podaje dziennik "The Himalayan", w czwartek po południu Wui Kin Chin zmarł w szpitalu National University w Singapurze.
48-letni Wui Kin Chin, który był lekarzem anestezjologiem, zaginął podczas drogi powrotnej ze szczytu Annapurny. Według Mingmy Sherpy, dyrektora nepalskiej agencji wyprawowej Seven Summit Treks, Malezyjczyk zdobył szczyt we wtorek 23 kwietnia w grupie 32 wspinaczy (było to pierwsze w tegorocznym sezonie letnim wejście na ośmiotysięcznik). Po zdobyciu szczytu, do obozu czwartego powróciła grupa, która zdobyła szczyt, jednak nie było w niej Malezyjczyka.
W środę 24 kwietnia rozpoczęły się poszukiwania. Śmigłowiec ratunkowy wystartował jednak dopiero w czwartek rano (miały na to wpływ sprawy związane z ubezpieczeniem). Ekipie ratunkowej udało się zlokalizować zaginionego himalaistę na wysokości ok. 7500 m. Malezyjczyk, widząc nadlatujący śmigłowiec, miał machać rękami. Na ratunek Wui Kin Chin oczekiwał jednak ponad 40 godzin.
W akcji ratunkowej wzięła udział grupa Szerpów pod dowództwem Nirmala "Nimsa" Purji. Nepalczyk, który ogłosił w tym sezonie projekt "Project Possible - 14/7" - zamierza w rekordowym czasie siedmiu miesięcy zdobyć 14 ośmiotysięczników, zdecydował się zaangażować swój team, by pomóc koledze z Malezji.
REKLAMA
Wui Kin China sprowadzono do obozu trzeciego położonego około 6500 m n.p.m, a stamtąd został podjęty przez śmigłowiec i przetransportowany do szpitala.
Po zakończeniu akcji ratunkowej Nirmal "Nimsa" Purji stwierdził w rozmowie z "The Himalayan", że gdyby firma ubezpieczeniowa Global Rescue, w której Malezyjczyk był ubezpieczony, działała szybciej, Kin Chin nie zostałby narażony na tak duże odmrożenia.
Przedstawiciele Global Rescue odrzucają jednak te oskarżenia.
Annapurna uważana jest za jeden z najniebezpieczniejszych himalajskich szczytów. Obecnie Adam Bielecki próbuje na tej górze wytyczyć nową drogę.
REKLAMA
ah, PolskeiRadio24.pl, The Himalayan
REKLAMA