LM piłkarzy ręcznych: Krzysztof Lijewski podsumował występ PGE VIVE. "Mogliśmy więcej"
Piłkarze ręczni PGE Vive Kielce, po porażkach z Telekomem Veszprem i FC Barceloną Lassą, zajęli czwarte miejsce w turnieju Final Four Ligi Mistrzów. - Myślę, że mogliśmy więcej. Byliśmy jednak za mało skuteczni - przyznał w rozmowie z Polskim Radiem jeden z najbardziej doświadczonych zawodników kieleckiej drużyny Krzysztof Lijewski.
2019-06-04, 11:54
Posłuchaj
Lijewski stwierdził, że po zakończeniu turnieju czuje lekki niedosyt.
- Jak już tu jesteś i poczujesz tę atmosferę, zobaczysz kibiców, którzy w ciebie wierzą. I mówią: dawaj, damy radę, musimy to zrobić, to... człowiek nie chce tylko brać udziału w tym turnieju - przyznał. - Myślę, że mogliśmy więcej. Byliśmy jednak za mało skuteczni, zabrakło troszeczkę szczęścia. Niektóre decyzje sędziowskie też były kontrowersyjne, ale na pewno nie przegraliśmy przez sędziów. Piłka ręczna to sport, w którym wygrywa ta drużyna, która popełni mniej błędów. A my zrobiliśmy ich więcej od rywali i... zasłużenie przegraliśmy - dodał były reprezentant Polski.
Zdaniem prawego rozgrywającego kielczanie byli bliżej wygranej w półfinałowym starciu z Telekomem niż podczas meczu o trzecie miejsce, w którym ulegli Barcelonie pięcioma bramkami.
REKLAMA
- Łatwiej było o zwycięstwo w półfinale, a w meczu o trzecie miejsce... W pierwszej połowie mieliśmy osiem niewykorzystanych sytuacji sam na sam... To nie są rzuty z drugiej linii, z blokiem, tylko sytuacje, które wykorzystywać trzeba - wspominał. - Jak nie wykorzystujesz setek w takim meczu, w którym nie ma marginesu błędu, nie można marzyć o końcowym sukcesie - zauważył.
Drużynę z województwa świętokrzyskiego, jak co roku, czekają zmiany kadrowe.
- Kilku zawodników kończy grę w Vive, odchodzą, związują się z innymi klubami. Ja jednak się cieszę, że byłem małą częścią tej ekipy, która zaszła tak daleko mimo tak wielu problemów... Ten sezon mógłby się troszeczkę lepiej skończyć, teraz serce trochę boli, bo czujemy, że zawiedliśmy. Ale jak już ochłoniemy, to wtedy zdamy sobie sprawę, że jest to namiastka tego, co możemy zrobić w przyszłym sezonie - zakończył Lijewski.
W tym sezonie PGE Vive zdobyło też mistrzostwo kraju - ósmy raz z rzędu, pokonując w finale już tradycyjnie płocką Orlen Wisłę.
REKLAMA
pm
REKLAMA