Dnipro znika z piłkarskiej mapy Ukrainy. 4 lata od finału Ligi Europy...
Po ponad 100 latach istnienia Dnipro Dnipropietrowsk nie zagra w żadnych oficjalnych rozgrywkach. Klub z Ukrainy w ostatnich latach przeżywał kolejne degradacje i musiał mierzyć się z ogromnymi długami.
2019-07-03, 14:35
- Dnipro największe sukcesy odnosiło w latach osiemdziesiątych XX wieku
- Kryzys sprawiał, że Dnipro z roku na rok wpadało w coraz większe kłopoty
- W przyszłym sezonie Dnipro nie wystartuje w żadnych rozgrywkach
Sukces zapowiedzią kłopotów
W sezonie 2014/15 Dnipro Dniepropietrowsk po emocjonującym boju na Stadionie Narodowym w Warszawie przegrało z Sevillą Grzegorza Krychowiaka 2:3 w finale Ligi Europy. Było to traktowane jako duża niespodzianka, ponieważ w drodze do finału piłkarze Myrona Markiewicza wyeliminowali m.in. Ajax Amsterdam czy Napoli.
Klub został założony w 1918 roku, jego najlepszy czas przypadł na lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku, kiedy to dwa razy (1983 i 1988) sięgnął po mistrzostwo ZSRR, zgarniał też krajowe puchary.
Wielki sukces w 2015 roku nie był jednak zapowiedzią niczego dobrego - już wcześniej zasłużony ukraiński klub zaczął chylić się ku upadkowi. Właściciel Ihor Kołomojski, magnat medialny i przedsiębiorca naftowo-chemiczny mocno cierpiał, najpierw z powodu Euromajdanu, później wojny z Rosją, popadł też w konflikt z prezydentem Petro Poroszenką.
REKLAMA
Długi, kary i degradacje
Okazało się, że Dnipro wpadło w ogromne długi, musiało pozbyć się największych gwiazd, zalegało z płatnościami wobec graczy i pracowników, posypały się kary, w tym wykluczenie z europejskich pucharów w 2016 roku. Wszystko to zaowocowało najpierw degradacją z ekstraklasy, a później kolejnym spadkiem i interwencją FIFA.
Upadek przypieczętowała utrata przez klub statusu profesjonalnego. W poprzednim sezonie barwy zespołu reprezentowali juniorzy, którzy grali w amatorskiej lidze. I na tym skończy się historia Dnipro - klub nie zgłosił się do żadnych rozpoczynających się rozgrywek.
Wyróżniający się zawodnicy odchodzili do SK-Dnipro 1, które zostało założone w 2017 roku i nieoficjalnie jest finansowane przez Kołomojskiego. Oficjalnie związków między tymi klubami nie może być żadnych - zdaniem kibiców ma to być sposób na odcięcie się od zasłużonego Dnipro i uniknięcie spłacania jego długów. Od momentu powstania SK-Dnipro 1 notuje awans za awansem, niedługo zadebiutuje w ukraińskiej Premier Lidze.
ps
REKLAMA
REKLAMA