Liga Europy: Piotr Stokowiec tonuje nastroje. "Za nami pierwsza połowa"
W czwartek piłkarze Lechii Gdańsk zagrają na wyjeździe z Broendby Kopenhaga w rewanżowym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. - Nie mamy praktycznie żadnego zapasu - powiedział trener gdańszczan Piotr Stokowiec. W pierwszym spotkaniu Lechia zwyciężyła 2:1.
2019-07-31, 14:23
- Piotr Stokowiec zdaje sobie sprawę, że jego podopiecznych czeka ciężkie zadanie
- Sprawa awansu nie jest rozstrzygnięta
- Aż dziesięciu podstawowych zawodników Lechii nie zagrało w niedzielnym meczu z Wisłą
Mimo dobrej gry gdańszczan w pierwszym meczu, Stokowiec zdaje sobie sprawę, że kwestia awansu nie jest rozstrzygnięta.
- Cały czas powtarzam, że za nami dopiero pierwsza połowa, a ten wynik sprawia, że kwestia awansu jest sprawą otwartą - powiedział trener - Nie mamy praktycznie żadnego zapasu i w czwartek znowu musimy wspiąć się na wyżyny - dodał.
Szkoleniowiec Lechii zapewnił, że jego drużyna nie ma zamiaru się tylko bronić. - W rewanżu nie będzie miejsca na kunktatorstwo ani zachowawczą grę. Żeby znaleźć się w kolejnej rundzie trzeba pokazać dużo jakości - podkreślił.
REKLAMA
W niedzielę lechiści bezbramkowo zremisowali w Ekstraklasie z Wisłą Kraków. W wyjściowym składzie pojawił się tylko jeden zawodnik, który rozpoczął od początku także mecz z Broendby. Był nim Michał Nalepa. Inaczej zachował się trener Duńczyków - Niels Fredriksen, który w ligowym spotkaniu z Odense (3:2) zmienił tylko trzech zawodników.
- Nie chcę wchodzić w buty trenera Broendby - zapewnił Stokowiec - Zajmujemy się głównie swoim ogródkiem i patrzymy na siebie - dodał.
REKLAMA
Spotkanie Broendby – Lechia rozpocznie się w czwartek o 19.30.
pm, PAP
REKLAMA