Startuje XVII Memoriał Wagnera. Heynen: teraz nie ma szans by osiągnąć formę z MŚ

- Nasz plan powstał już zimą. Jesteśmy na właściwych torach, ale moim zdaniem nie ma w tym momencie sezonu szans, aby osiągnąć poziom z zeszłorocznych mistrzostw świata - podkreślił Vital Heynen, selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy. W Krakowie rozpocznie się 17. siatkarski Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. Oprócz gospodarzy, w turnieju udział wezmą drużyny Serbii, Brazylii i Finlandii.

2019-08-01, 11:11

Posłuchaj

Były reprezentant Polski Witold Roman opowiada o swoich oczekiwaniach przed występem Polaków w krakowskim turnieju (IAR)

Dodaj do playlisty

W dniach 9-11 sierpnia podopieczni trenera Heynen rozpoczną turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Tokio
Początek meczu Polska - Serbia o godzinie 17.00

Dla biało-czerwonych memoriał jest ostatnim etapem przygotowań do rywalizacji o kwalifikację olimpijską, która w dniach 9-11 sierpnia odbędzie się w Gdańsku.

Powiązany Artykuł

Memoriał Wagnera: Heynen zapewnia o pełnym zaangażowaniu

Z dotychczas wykonanej pracy zadowolony jest trener Vital Heynen.

- Czy będziemy w idealnej formie w Gdańsku? Szczerze mówiąc wątpię, aby którakolwiek z ekip walczących o kwalifikację olimpijską była w optymalnej dyspozycji. Granie tak istotnych spotkań 10 sierpnia to dziwna sprawa. Każda reprezentacja szuka sposobu, jak przygotować się do tych turniejów. Nasz plan powstał już zimą. Jesteśmy na właściwych torach, ale moim zdaniem nie ma w tym momencie sezonu szans, aby osiągnąć poziom z zeszłorocznych mistrzostw świata. Zobaczymy, jak bardzo uda się nam do niego zbliżyć. Po drodze musiałem dać graczom wolne, walczyć w Lidze Narodów, trudno było to wszystko połączyć. Dziś jednak jesteśmy, walczymy razem, bardzo mnie to cieszy - przyznał Belg.

REKLAMA

Czytaj więcej: Sportowcy w Powstaniu Warszawskim >>>

Heynen skupia się wyłącznie na pracy z kadrą.

- Presja? Gdyby to była jedyna rzecz, z którą musielibyśmy sobie radzić, życie trenerskie byłoby niezwykle proste. Naprawdę myślicie, że to jedyne zajęcie lub zmartwienie? W istocie presja to niewielki element naszej pracy - na co dzień musimy ogarnąć wiele rzeczy: przygotować się do turniejów, zebrać i zorganizować zespół ze sztabem. Każdy dzień rodzi wiele szczegółów. A presja będzie, ale dopiero po turnieju kwalifikacyjnym w Gdańsku. Gdy wygramy - wszyscy będą zadowoleni. Jeśli nie - ludzi zaleje złość. Dlatego zajmuję się wyłącznie zespołem, rozwojem i tym, jak będzie prezentował się na boisku. To samo robiłem przed mistrzostwami świata i chyba nie wyszło to źle - dodał.