Memoriał Wagnera: Heynen zadowolony z wygranej. "Zrobiliśmy krok do przodu"

- Ten memoriał, rozgrywany przy tak licznej 15-tysięcznej publiczności jest znakomitą symulacją stresu, atmosfery i wyzwania, jakie mogą towarzyszyć drużynie za tydzień w Gdańsku podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk - powiedział Vital Heynen po wygranej 3:1 z Serbią w pierwszym meczu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie.

2019-08-02, 07:25

Memoriał Wagnera: Heynen zadowolony z wygranej. "Zrobiliśmy krok do przodu"

Posłuchaj

Aleksander Śliwka przyznał, że najważniejsze jest zwycięstwo (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Polacy w piątek zmierzą się z Brazylią
  • Początek meczu o 17:30

Siatkarscy poligloci

- To było wyrównane spotkanie. Zrobiliśmy kolejny krok do przodu. Liczę, że z każdym meczem drużyna będzie grała coraz lepiej. Dziś wygraliśmy z Serbią, ale jutro jest nowy dzień i nowe wyzwania – ocenił po meczu trener reprezentacji Polski.

- Największą różnicę w pierwszych dwóch setach na korzyść Polaków zrobiło przyjęcie i sama zagrywka. W pierwszej partii zepsuliśmy aż siedem zagrywek. To za dużo. Mam nadzieję, że z każdym dniem nasza forma będzie lepsza, moi zawodnicy unikną kontuzji i wszyscy będą gotowy na turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Bari – powiedział szkoleniowiec Serbów Nikola Grbic, który zadeklarował, że za kilka tygodni będzie starał się wypowiadać po polsku, gdyż niebawem rozpocznie pracę jako szkoleniowiec Zaksy Kędzierzyn-Koźle.

- Chcę zadeklarować, jak trener Serbii, że w najbliższym czasie nauczę się polskiego i będę mógł z wami swobodnie rozmawiać. Wiem dużo o Polsce, znam smak pierogów, ale wasz język jest bardzo trudny – dodał Heynen.

Wzmocnione morale

- Zwycięstwa są ważne, bo budują morale zespołu - powiedział rozgrywający reprezentacji Polski siatkarzy Fabian Drzyzga. Zawodnik był też zadowolony z gry w dwóch pierwszych partiach, które biało-czerwoni wygrali dość pewnie.

- Trzeciego seta trochę przespaliśmy. Popełniliśmy zbyt dużo wszystkich możliwych błędów. Może zabrakło nam trochę "prądu", bo wciąż jesteśmy w okresie przygotowawczym, więc ta najwyższa forma ma przyjść za tydzień w Gdańsku, gdy będziemy walczyć o awans na igrzyska, a nie teraz. Cieszy, że w czwartym secie wróciliśmy do naszej gry. Może nie była ona jeszcze najlepsza, ale wystarczająca, aby wygrać – ocenił.

REKLAMA

Udany występ w Krakowie zaliczył też Mateusz Bieniek, który zdobył 12 punktów i popisał się wieloma udanymi blokami.

- Wydaje mi się, że było naprawdę nieźle. Najważniejsze jest zwycięstwo, wszyscy zaprezentowali wysoki poziom – podkreślił.

Po raz trzeci w reprezentacji Polski wystąpił Wilfredo Leon. Pochodzący z Kuby siatkarz coraz lepiej czuje się w kadrze, choć Bieniek zauważył, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby w pełni udawało się wykorzystać jego umiejętności.

- Nasza grupa już od kilku lat gra razem. Robimy jedna wszystko, by jak najszybciej czuł się z nami komfortowo, choć wydaje mi się, że naprawdę zaczyna grać już na bardzo wysokim poziomie – nie miał wątpliwości Bieniek.

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej