Steven Gerrard pod wrażeniem atmosfery w Warszawie. "Było fantastycznie"
Menedżer Glasgow Rangers Steven Gerrard był pod wrażeniem atmosfery, jaka panowała na stadionie Legii Warszawa podczas czwartkowego meczu czwartej rundy eliminacji Ligi Europy. - Było fantastycznie - przyznał słynny Anglik. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
2019-08-23, 08:08
- Anglik chwalił atmosferę panującą przy Łazienkowskiej 3
- Gerrard żałował, że Rangers nie zdobyli żadnego gola
- Trener gości zdaje sobie sprawę, że kwestia awansu nie została rozstrzygnięta
Mimo okazji z obu stron mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym. Gerrard był umiarkowanie zadowolony z gry szkockiego zespołu.
- Pierwsze 45 minut było świetne w naszym wykonaniu, dostosowaliśmy się do fantastycznej i gorącej atmosfery na trybunach, sprostaliśmy temu zadaniu - podsumował - Długimi fragmentami kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, może zabrakło nieco kreatywności - dodał Anglik.
Gol na wyjeździe kluczowy
Szkoleniowiec Rangers zwrócił jednak uwagę, że jego podopieczni w drugiej połowie spisywali się nieco słabiej.
REKLAMA
- Było nieco gorzej, mieliśmy jednak świetną okazję, której nie wykorzystał Alfredo Morelos. Szkoda, bo ta bramka zdobyta na wyjeździe mogłaby się okazać kluczowa - żałował.
Rewanż rozstrzygnie
Gerrard zdaje sobie sprawę, że kwestia awansu rozstrzygnie się w rewanżu. - Musimy zaakceptować ten wynik - przyznał - Sądzę, że obie drużyny mogą być zadowolone z tego występu i rezultatu, choć za tydzień w rewanżu trybuny będą sprzyjać nam - zauważył były reprezentant Anglii.
REKLAMA
Klasa McGregora
Spośród swoich podopiecznych Gerrard wyróżnił indywidualnie bramkarza. - Allan McGregor zagrał bardzo dobrze, ale od dawna wiemy, że to bramkarz najwyższej klasy. Mam tylko nadzieję, że w rewanżu nie będzie nam jednak tak często potrzebny jak dziś - zaznaczył.
Rewanżowe spotkanie odbędzie się 29 sierpnia na Ibrox Park w Glasgow.
pm
REKLAMA
REKLAMA