Puchar Anglii: mecz pełen zwrotów akcji. Southampton z Bednarkiem pokonane przez Tottenham
Southampton, z Janem Bednarkiem w składzie, przegrał na wyjeździe z Tottenhamem 2:3 w powtórzonym meczu 4. rundy piłkarskiego Pucharu Anglii. W pierwszym spotkaniu był remis 1:1. W 1/8 finału rywalem "Kogutów" będzie Norwich City.
2020-02-06, 09:54
Gospodarze objęli prowadzenie po samobójczym trafieniu Jacka Stephensa w 12. minucie. "Święci" wyrównali przed przerwą za sprawą Shane'a Longa.
Londyńczycy sprawiali wrażenie zmęczonych niedzielnym meczem z Manchesterem City (wygrana 2:0), zdecydowaną przewagę mieli goście, którzy prowadzili grę i odważnie poczynali sobie pod bramką Hugo Llorisa.
W 72. minucie gola dla gości zdobył Danny Ings, który ładnie uderzył w długi róg.
REKLAMA
Mogło się wydawać, że niespodzianka jest blisko, jednak koledzy Jana Bednarka w końcówce opadli się i nie udało im się utrzymać korzystnego wyniku. W 78. wyrównał bowiem Brazylijczyk Lucas Moura, a rozpędzony Tottenham poszedł za ciosem i w 87. za sprawą rzutu karnego zwycięskiego gola strzelił Heung-Min Son. Chwilę wcześniej Koreańczyk został sfaulowany przez bramkarza Southamptonu Angusa Gunna.
Bednarek rozegrał całe spotkanie, a na początku drugiej połowy został ukarany żółtą kartką po tym, jak ograł go Lucas. Do postawy reprezentanta Polski nie można mieć większych zastrzeżeń, przez większą część meczu on i jego partnerzy z defensywy nie dopuszczali rywali do korzystnych sytuacji bramkowych.
Wcześniej awans do 1/8 finału wywalczyły również m.in. broniący trofeum Manchester City, Manchester United, Arsenal Londyn i Leicester City. Szlagierowo w tej fazie zapowiada się mecz Chelsea Londyn z Liverpoolem.
REKLAMA
ps
REKLAMA