Ekstraklasa: Tomas Pekhart coraz bliżej Legii. "Jego kariera jest bardzo nierówna"
30-letni Czech Tomas Pekhart zostanie nowym napastnikiem Legii Warszawa. Stołeczny zespół po sprzedaży Jarosława Niezgody został z jednym nominalnym snajperem i tuż przed wznowieniem rozgrywek Ekstraklasy rozglądał się za uzupełnieniem kadry.
2020-02-07, 11:36
Kilka dni temu mówiono, że nowym nabytkiem wicemistrza Polski może zostać Angel Rodado z trzecioligowej Ibizy, jednak wygląda na to, że te doniesienia nie znajdą potwierdzenia w rzeczywistości.
Aleksandar Vuković dysponuje w tym momencie tylko jednym napastnikiem - jest nim Jose Kante, którego można uznać za zdecydowanego wygranego jesieni. Zawodnik dobrze wykorzystywał swoje szanse, nie zawiódł także podczas zimowego zgrupowania. Trudno jednak mówić o tym, by szkoleniowiec dysponował dużym komfortem w przednich formacjach swojego zespołu.
Legia zarobiła na sprzedaży Jarosława Niezgody krocie (około 4 milionów euro), ale jednocześnie straciła zawodnika, który był najlepszym strzelcem zespołu, w 18 meczach Ekstraklasy aż 14 razy trafiał do siatki. Można domyślać się, że taką lukę będzie wypełnić bardzo trudno, a wiadomo przy tym, że jedynym celem, który zadowoli kibiców i władze klubu, jest mistrzostwo Polski. Do tego będzie potrzebny ktoś, kto popisze się przynajmniej porównywalną skutecznością.
REKLAMA
Na celowniku Legii znalazł się występujący w Las Palmas Tomas Pekhart. 30-letni Czech to silny środkowy napastnik, który może imponować warunkami fizycznymi i grą w powietrzu. Sęk w tym, że jego skuteczność nigdy nie była powodem do zachwytów - ostatni raz granicę 10 bramek w lidze w ciągu sezonu zaliczył w 2011 roku, będąc jeszcze graczem FK Jablonec. Od tego momentu zaliczył pięć różnych klubów, grał w Niemczech, Izraelu, Grecji i Hiszpanii.
Trzeba przyznać, że ten piłkarz zapowiadał się obiecująco, karierę rozpoczynał w młodzieżowych drużynach Tottenhamu, jednak nie zdołał zadebiutować w tej drużynie i trafił na wypożyczenie do Southampton. Anglii nie zawojował i wrócił do Czech, by występować w Slavii Praga, Jabloncu i Sparcie Praga.
W obecnym sezonie na zapleczu Primera Division Pekhart zagrał w 18 meczach Las Palmas, zdobywając w nich 5 bramek. Trudno spodziewać się po tym transferze cudów, zwłaszcza, że przynajmniej kilku zagranicznych piłkarzy sprowadzanych spoza Ekstraklasy zupełnie zawiodło przy Łazienkowskiej. Przykładem mogą być chociażby Salvador Agra i Ivan Obradović. Pierwszy z nich kosztował 500 tysięcy euro, jednak grał w Legii niewiele i spisywał się słabo. Drugi nie był gotowy do gry w pierwszych miesiącach po dołączeniu do zespołu, mimo ciekawego CV, zawiódł kompletnie, ani razu nie grając w pierwszej drużynie. Obaj zostali skreśleni z listy piłkarzy zgłoszonych do rozgrywek Ekstraklasy.
REKLAMA
- – Wyglądał jak gigant na tle niskich zawodników. Kompletnie do nich nie pasował. Graczem Las Palmas został w 2018 roku po spadku klubu z Primera Division. Klub zainwestował w nowych piłkarzy, by jak najszybciej wrócić do elity. Celu nie udało się osiągnąć i teraz trzeba odciążać budżet na płace – powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Carlos Moreno, dziennikarz z Wysp Kanaryjskich.
– Jego kariera jest bardzo nierówna. W jednym sezonie potrafi prezentować się znakomicie, by w następnym obniżyć loty. Na przykład w Ingolstadt grał słabo, ale za chwilę w AEK Ateny był wyróżniającą się postacią – dodał dla "PS" Luděk Madl z czeskiego serwisu Seznam Zpravy.
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Legia Warszawa 20 12 2 6 40-20 38 +20
2. Cracovia 20 11 3 6 29-16 36 +13
3. Pogoń Szczecin 20 10 5 5 22-16 35 +6
4. Śląsk Wrocław 20 9 7 4 27-21 34 +6
5. Lech Poznań 20 8 7 5 33-20 31 +13
6. Piast Gliwice 20 9 4 7 22-21 31 +1
7. Lechia Gdańsk 20 8 6 6 23-22 30 +1
8. Wisła Płock 20 9 3 8 25-32 30 -7
9. Jagiellonia Białystok 20 8 5 7 31-26 29 +5
10. KGHM Zagłębie Lubin 20 8 4 8 31-28 28 +3
11. Raków Częstochowa 20 9 1 10 24-29 28 -5
12. Górnik Zabrze 20 5 8 7 24-27 23 -3
13. Arka Gdynia 20 5 6 9 17-28 21 -11
14. Korona Kielce 20 6 3 11 12-24 21 -12
15. Wisła Kraków 20 5 2 13 22-35 17 -13
16. ŁKS Łódź 20 4 2 14 20-37 14 -17
* W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
REKLAMA
21. kolejka - 7-9 lutego
7 lutego, piątek
Arka Gdynia - Cracovia (godz. 18.00)
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk (20.30)
8 lutego, sobota
Korona Kielce - Górnik Zabrze (15.00)
Lech Poznań - Raków Częstochowa (17.30)
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok (20.00)
9 lutego, niedziela
Wisła Płock - Pogoń Szczecin (12.30)
Piast Gliwice - KGHM Zagłębie Lubin (15.00)
Legia Warszawa - ŁKS Łódź (17.30)
ps
REKLAMA
REKLAMA