PlusLiga. Z Japonii na mecz PGE Skry Bełchatów. "Najpierw stałem się fanem Mariusza Wlazłego"
- To długa historia. Pierwszy mecz Skry obejrzałem w 2013 roku w Rzeszowie i wtedy byłem bardzo podekscytowany. Podobała mi się nie tylko gra, ale również atmosfera w hali i stałem się fanem polskiej siatkówki - przyznał Japończyk Toshiki, który w ostatni weekend przyjechał z Kraju Kwitnącej Wiśni prosto na mecz PGE Skry Bełchatów. Toshiki jest wielkim fanem Mariusza Wlazłego.
2020-02-18, 12:02
- Bełchatowianie w ostatniej kolejce PlusLigi pokonali Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2
- Następny mecz Skra zagra z Vervą Warszawa Orlen Paliwa
Co ciekawe, jego sympatia do polskich zawodników narodziła się kilkanaście lat temu.
- Miałem okazję obejrzeć reprezentację Polski. W 2006 roku odbywały się w Japonii mistrzostwa świata, w których grał Mariusz Wlazły - przyznał. Japończyk dodał: "Widziałem, jak niesamowicie się prezentuje na boisku. Nie jest wysoki, ale skacze bardzo wysoko i mocno atakuje. Najpierw stałem się fanem Mariusza. Chciałem go zobaczyć znów, ale nie w telewizji, więc zdecydowałem, że pojadę do Polski, jeszcze nie do Bełchatowa, ale wtedy do Rzeszowa. I stałem się fanem PGE Skry".
Nie była to jego pierwsza wizyta w Bełchatowie.
- Byłem już tutaj kilka razy. (...) W 2015 mieszkałem w Łodzi i nauczyłem się trochę polskiego. W tym czasie przyjeżdżałem do Bełchatowa. Teraz mieszkam w Japonii, ale podróżuję po Polsce i nie tylko, teraz jestem na miesiąc w Europie - dodał Toshiki.
REKLAMA
Źródło: YouTube/PGE Skra
Co ciekawe, Toshiki kibicuje również reprezentacji Polski. Oprócz wspomnianych mistrzostw świata wielokrotnie wspierał biało-czerwonych m.in. podczas Pucharu Świata, a w hali spotkał się m.in. ze statystykiem Robertem Kaźmierczakiem.
Japończyk przekonuje, że będzie kibicował kadrze Vitala Heynena podczas igrzysk olimpijskich w Tokio.
- Kocham Polskę - powiedział w naszym ojczystym języku.
REKLAMA
>>> CZYTAJ TAKŻE: Mistrz świata i były kapitan kadry rozstał się z Resovią <<<
brm/Skra.pl
REKLAMA
Najnowsze
3h