Premier League. Przegrane drużyn Bednarka i Fabiańskiego, przełamanie Liverpoolu
Drużyny Jana Bednarka i Łukasza Fabiańskiego - odpowiednio, Southampton i West Ham United - poniosły w sobotę porażki po 0:1 w swoich meczach 29. kolejki angielskiej ekstraklasy. Wcześniej zwycięstwo odnieśli prowadzący w tabeli piłkarze Liverpoolu.
2020-03-08, 09:04
- Liverpool odniósł 27. zwycięstwo w sezonie
- W tabeli prowadzą "The Reds" (82 pkt) przed Manchesterem City (57 pkt) i Leicester City (50 pkt)
Czerwona kartka pogrzebała "Świętych"
Southampton, choć od 28. minuty grał w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Malijczyka Moussy Djenepo, długo bronił się u siebie przed atakami Newcastle United. Bednarek rozegrał cały mecz, ale bohaterem był bramkarz Alex McCarthy, który obronił sześć strzałów, w tym ten z rzutu karnego Szkota Matta Ritchiego w 45. minucie.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Wielki transfer z udziałem Milika? Włoski gigant chce Polaka <<<
Anglik skapitulował jednak w 79., kiedy sytuację sam na sam wykorzystał Francuz Allan Saint-Maximin. Nie popisał się w tej sytuacji kolega Bednarka z defensywy i rodak strzelca Yan Valery, który dał sobie odebrać piłkę w pobliżu pola karnego.
Dzięki temu zwycięstwu "Sroki" przeskoczyły gospodarzy w tabeli. Obecnie są na 13. pozycji z 35 punktami, a "Święci" mają o jeden mniej.
West Ham walczy o utrzymanie
W znacznie trudniejszej sytuacji jest 16. West Ham, który ma 27 punktów - tyle samo co znajdujące się w strefie spadkowej AFC Bournemouth. "Młoty" z Fabiańskim w bramce rywalizowały na stadionie rywala z byłym klubem Polaka Arsenalem Londyn. O zwycięstwie gospodarzy przesądziła bramka Antoine'a Lacazette'a w 78. minucie. Francuz otrzymał podanie głową od Niemca Mesuta Oezila, gdy obaj zawodnicy "Kanonierów" mieli przed sobą już tylko polskiego bramkarza.
Arsenal odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu. Zgromadził 40 punktów i jest na dziewiątym miejscu. W środę podopiecznych hiszpańskiego trenera Mikela Artety czeka zaległe spotkanie z broniącym tytułu Manchesterem City.
Powiązany Artykuł
Wymęczone zwycięstwo Barcelony. Lider w stolicy Katalonii
W pierwszym sobotnim meczu Liverpool przegrywał u siebie z Bournemouth (rezerwowym bramkarzem gości był Artur Boruc), ale ostatecznie zwyciężył 2:1 i niewiele brakuje mu już do zapewnienia sobie tytułu mistrzowskiego. "The Reds" zgromadzili 82 punkty i nad wiceliderem - Manchesterem City - mają już 25 przewagi. "The Citizens", zanim nadrobią zaległość z Arsenalem, zagrają jeszcze w niedzielę w derbach z United.
REKLAMA
Przełamanie "The Reds"
Liverpool wygrał dosyć pewnie, chociaż to broniące się przed spadkiem Bournemouth w dziewiątej minucie objęło prowadzenie po trafieniu Calluma Wilsona. We wcześniejszej fazie akcji angielski napastnik prawdopodobnie faulował obrońcę gospodarzy Joe Gomeza, ale ani sędzia główny, ani asystenci VAR nie dopatrzyli się przewinienia.
Losy meczu rozstrzygnęły się jeszcze przed przerwą, nie bez udziału popełniających katastrofalne błędy piłkarzy gości. Najpierw w 25. minucie wyrównał Mohamed Salah, a osiem minut później wynik ustalił Sadio Mane, który wcześniej asystował przy golu Egipcjanina.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Polki zdemolowały Mołdawię. Ewa Pajor z hat-trickiem <<<
Było to ważne przełamanie Liverpoolu. Po 44 spotkaniach bez porażki w lidze "The Reds" ulegli 29 lutego na wyjeździe Watfordowi 0:3. Później przegrali z Chelsea Londyn 0:2 w 1/8 finału Pucharu Anglii i odpadli z rozgrywek, a w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów ulegli Atletico Madryt 0:1.
- Byłem w pełni usatysfakcjonowany wynikiem, trzema punktami i naszą grą. Wiedziałem, że to nie będzie łatwe, a decyzje sędziego pod bramkami dodatkowo utrudniły nam zadanie. Przegrywając 0:1 graliśmy znakomicie. Nie chcę przesadzić, ale kiedy walczy się o to, żeby odzyskać zwycięską formę, a arbiter podejmuje decyzję taką, jak przy tym golu (Wilsona - przyp. red.)... w historii piłki nożnej były drużyny, którym w takich okolicznościach powinęłaby się noga. Jestem naprawdę zachwycony reakcją chłopaków - podkreślił niemiecki trener lidera Juergen Klopp.
Na niedzielę, oprócz derbów Manchesteru, zaplanowane jest spotkanie Chelsea z Evertonem w Londynie. Kolejkę zakończy poniedziałkowy mecz trzeciego w tabeli Leicester City z przedostatnią Aston Villą.
Wyniki meczów 29. kolejki Premier League:
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Fałszywy paszport Ronaldinho? Brazylijczyk zadrwił z prawa
sobota
Liverpool 2 - Mohamed Salah 25, Sadio Mane 33
AFC Bournemouth 1 - Callum Wilson 9
Arsenal Londyn 1 - Alexandre Lacazette 78
West Ham United 0
Crystal Palace 1 - Jordan Ayew 28
Watford 0
Sheffield United 1 - Billy Sharp 36
Norwich City 0
REKLAMA
Southampton 0
czerwona kartka: Moussa Djenepo 28
Newcastle United 1 - Allan Saint-Maximin 79
Wolverhampton Wanderers 0
Brighton & Hove Albion 0
Burnley 1 - Chris Wood 13
Tottenham Hotspur 1 - Dele Alli 50-karny
niedziela
Chelsea Londyn - Everton
Manchester United - Manchester City
REKLAMA
poniedziałek
Leicester City - Aston Villa
Tabela:
M Z R P Bramki Pkt
1. Liverpool 29 27 1 1 66 21 82
2. Manchester City 27 18 3 6 68 29 57
3. Leicester City 28 15 5 8 54 28 50
4. Chelsea Londyn 28 13 6 9 47 39 45
5. Wolverhampton Wanderers 29 10 13 6 41 34 43
6. Sheffield United 28 11 10 7 30 25 43
7. Manchester United 28 11 9 8 42 30 42
8. Tottenham Hotspur 29 11 8 10 47 40 41
9. Arsenal Londyn 28 9 13 6 40 36 40
10. Burnley 29 11 6 12 34 40 39
11. Crystal Palace 29 10 9 10 26 32 39
12. Everton 28 10 7 11 37 42 37
13. Newcastle United 29 9 8 12 25 41 35
14. Southampton 29 10 4 15 35 52 34
15. Brighton & Hove Albion 29 6 11 12 32 40 29
16. West Ham United 29 7 6 16 35 50 27
17. Watford 29 6 9 14 27 44 27
18. AFC Bournemouth 29 7 6 16 29 47 27
19. Aston Villa 27 7 4 16 34 52 25
20. Norwich City 29 5 6 18 25 52 21
mb
REKLAMA