Spragnione kolarstwa gwiazdy przyjadą na Tour de Pologne? Czesław Lang: "Spodziewam się kolejki chętnych"

Decyzja Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) o przełożeniu Tour de France wpłynęła też na zmianę terminu Tour de Pologne, który ma zostać rozegrany na początku sierpnia. - Na pewno zawodnicy są spragnieni kolarstwa i spodziewam się kolejki chętnych, by u nas wystartować - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl dyrektor polskiego wyścigu Czesław Lang. 

2020-04-16, 18:26

Spragnione kolarstwa gwiazdy przyjadą na Tour de Pologne? Czesław Lang: "Spodziewam się kolejki chętnych"
  • UCI podjęło wiele ważnych decyzji odnośnie kolarskiego kalendarza, jednak termin Tour de Pologne nie jest jeszcze znany 
  • W związku z przedłużeniem o miesiąc zawieszenia cyklu World Tour, polski wyścig ma odbyć się w sierpniu 

Powiązany Artykuł

PAP Tour de France 1200.jpg
Tour de France przegrał z koronawirusem. "Wielka Pętla" przeniesiona na inny termin

Kolarski efekt domina 

W środę poinformowano o przeniesieniu Tour de France. Wyścig, który miał zostać rozegrany w dniach 27 czerwca-19 lipca, został przełożony na przełom sierpnia i września. Jeśli sytuacja epidemiologiczna pozwoli, najważniejszy wyścig kolarski rozpocznie się 29 sierpnia, a zakończy 20 września.

Wyścigi kolarskie z cyklu World Tour nie odbędą się do końca lipca. Tour de Pologne, który miał się odbyć w dniach 5-11 lipca, został więc przesunięty. Nasz narodowy wyścig odbędzie się na początku sierpnia, choć konkretnej daty wciąż nie podano. 

- Na czwartek (16 kwietnia - przyp. red.) zwołano kolejne spotkanie władz UCI, na którym omawiany ma być m.in. termin Tour de Pologne. Być może w piątek (17 kwietnia przyp.red.) powinniśmy znać dokładną datę. Trzymamy rękę na pulsie, ale liczymy się z tym, że to będzie początek sierpnia - przyznał Czesław Lang.

REKLAMA

Pierwsi po przerwie?

Niewykluczone, że Tour de Pologne będzie pierwszym wyścigiem z cyklu World Tour od czasu przedwcześnie zakończonego w połowie marca Paryż-Nicea. Taka sytuacja może wpłynąć na przyjazd do Polski najlepszych kolarzy świata, którzy będą chcieli sprawdzić się w rywalizacji z najlepszymi. 

- Gwiazd nam nigdy nie brakowało - przypomniał Lang. - Tour de Pologne przyciąga gwiazdy kolarstwa, więc nie martwię się o obsadę. Na pewno zawodnicy są jednak spragnieni ścigania i spodziewam się kolejki chętnych, żeby wystartować w Tour de Pologne - dodał. 

Pandemia koronawirusa i związana z nią przerwa w rywalizacji kolarzy spowodowała problemy finansowe całej dyscypliny. 

REKLAMA

- Koronawirus wpływa nie tylko na kolarstwo, ale na cały sport i gospodarkę. Na pewno czekają nas ograniczenia finansów wielu grup i zmniejszenie wynagrodzeń kolarzy - przyznał Lang. - Niestety, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko nie wróci do normy. Problemy ma choćby polska grupa World Tour CCC Team - przypomniał wicemistrz olimpijski z Moskwy (1980 rok).

Czytaj także: CCC Team upadnie? "Cięcia siekierą, a nie scyzorykiem"

Zostaną pasjonaci? 

Według Czesława Langa po zakończeniu pandemii kolarzy czeka inna rzeczywistość. 

- Jedno jest pewne: w sporcie zostaną ci, którzy mają pasję. Zawodnicy, którzy niekoniecznie będą liczyli na wielkie zarobki od początku, ale będą mieli pasję do tego sportu. To samo tyczy się organizatorów wyścigów i szefów grup - zauważył. 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

BeFunky-collage Giro Vuelta 1200F.jpg
Przełożenie TdF ruszyło kolarskie domino. Media: Vuelta a Espana i Giro d'Italia w jednym terminie

Kto wypadnie z kalendarza?

Początkowo Tour de Pologne miał liczyć siedem etapów. Ze względu na zmiany w terminarzu UCI tegoroczny wyścig będzie jednak krótszy i zostanie skrócony do pięciu etapów, co oznacza, że niektóre miasta nie znajdą się na trasie rywalizacji. 

- Będziemy rozmawiali z władzami miast. Jeszcze nie zdecydowaliśmy, jak będzie przebiegała nowa trasa - zapewnił Czesław Lang. - Chcielibyśmy przesunąć udział tych miast, z których będziemy musieli zrezygnować na przyszły rok. Dokonamy takiego wyboru, żeby wyścig był jak najlepszy pod względem logistycznym - dodał. 

Zmiana terminu Tour de France to nie jedyna korekta w kolarskim kalendarzu. Mistrzostwa świata we francuskim Aigle-Martigny mają odbyć się w pierwotnym terminie (20-27 września), a po ich zakończeniu władze światowego kolarstwa chcą przeprowadzić Giro i Vueltę.

Będzie intensywnie 

Nieznane są jeszcze terminy najważniejszych wyścigów jednodniowych (tzw. monumentów): Mediolan-San Remo, Dookoła Flandrii, Paryż-Roubaix, Liege-Bastogne-Liege i Il Lombardia. UCI chce jednak przeprowadzić je w 2020 roku.

REKLAMA

- Sezon będzie bardziej intensywny - przyznał Lang. - Grupy mają w składach ponad dwudziestu kolarzy, więc będzie komu jeździć. To ważne, aby najważniejsze wyścigi się odbyły, bo są one tradycją kolarstwa. My solidarnie zrezygnowaliśmy z dwóch etapów, by było więcej miejsca w kalendarzu dla innych - przypomniał. 

Od połowy marca zawodowy peleton nie rywalizuje. Wielu zawodników nie może trenować na ulicy i musi zadowolić się jazdą na rowerach stacjonarnych. Według Czesława Langa kolarze szybko są w stanie wypracować wysoką formę. 

- Kolarze przepracowali zimę i niemal całą wiosnę, więc mają spore podstawy treningowe - przypomniał. - Myślę, że po dwóch-trzech wyścigach będą w pełni formy - zakończył organizator "Wyścigu Dookoła Polski".

REKLAMA

Tegoroczna edycja Tour de Pologne będzie już 77. Przed rokiem najlepszy okazał się Rosjanin Paweł Siwakow z Team INEOS. 

Paweł Majewski, PolskieRadio24.pl 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej