Lata lecą, a Tyson wciąż może budzić grozę. 53-latek szlifuje formę
Mike Tyson, legenda boksu, przyznał niedawno, że myśli o powrocie na ring, by zebrane w walce pieniądze przeznaczyć na cel charytatywny. Były mistrz pokazał, że mimo 53 lat na karku cały czas ma to, co pozwalało mu być postrachem rywali.
2020-05-02, 17:58
Tyson powiedział, że najbardziej chciałby pomóc ludziom bezdomnym oraz uzależnionym od narkotyków. Nazywany "Bestią" lub "Żelaznym Mikem" były mistrz świata wagi ciężkiej nie przyznał, że rozpoczął pracę nad tym, by wrócić do formy i póki co nie jest w stanie przygotować się na więcej niż cztery rundy.
Patrząc na nagranie z jednego z treningów, dłuższy dystans wcale nie musi być potrzebny, by pokonać ewentualnego rywala.
W swojej profesjonalnej karierze stoczył 58 walk, wygrał 50 z tego 44 przez nokaut. Rywalizował także z Andrzejem Gołotą, wygrał w trzeciej rundzie, ale później komisja uznała pojedynek za nieodbyty, ponieważ Amerykanin był pod wpływem marihuany.
REKLAMA
Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych bokserów na świecie. Nie tylko dlatego, że został najmłodszym mistrzem świata w kategorii wszechwag zawodowców w historii boksu (miał wtedy 20 lat, 4 miesiące i 22 dni), ale także ze względu na bardzo barwną osobowość. Zdobył mistrzostwo świata czterech najważniejszych federacji bokserskich: WBC, WBO, IBF i WBA. Został wprowadzony do Międzynarodowej Galerii Sław Bokserskich i Światowej Galerii Bokserskiej (The International Boxing Hall of Fame oraz The World Boxing Hall of Fame).
Swoje dwie ostatnie walki przegrał: 30 lipca 2004 przeciwko Danny'emu Williamsowi i 11 czerwca 2005 przeciwko Kevinowi McBride'owi. Po tych pojedynkach zdecydował się zakończyć karierę bokserską.
Tyson ma status boksera kultowego, na którym wychowały się kolejne pokolenia zawodników, a jego potężne uderzenia, uniki i agresja w ringu sprawiały, że dla swoich rywali był prawdziwym koszmarem, który jeszcze przed walką potrafił skutecznie budzić strach.
REKLAMA
ps
REKLAMA