Peszko bohaterem sensacyjnego transferu. Dziekanowski mówi o patologii: poczuje się jak Neymar w PSG
W poniedziałek 15 czerwca potwierdzono, że Sławomir Peszko będzie kontynuował karierę w... lidze okręgowej w drużynie Wieczystej Kraków. Tymczasem Dariusz Dziekanowski w swoim felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego" odniósł się do możliwych zarobków byłego piłkarza m.in. Lechii Gdańsk.
2020-06-15, 13:42
- Ostatnim klubem Peszki była Lechia, która występuje w Ekstraklasie
- Wcześniej Polak grał w Wiśle Kraków
- Peszko ma za sobą występy za granicą (Niemcy, Włochy i Anglia)
Powiązany Artykuł
Sławomir Peszko wróci do Krakowa? Skrzydłowy może zagrać w lidze okręgowej
To już nie pierwszy raz kiedy Wieczysta Kraków szokuje polskich kibiców. W przeszłości klub podpisywał umowy z piłkarzami znanymi z występów w Ekstraklasie: Michałem Miśkiewiczem, Marcinem Makuchem czy Bartoszem Iwanem. Teraz do zespołu występującego w lidze okręgowej ma dołączyć Sławomir Peszko, który wcześniej grał w Lechii Gdańsk.
Posłuchaj
Szokujące okazały się jednak doniesienia w sprawie zarobków zawodnika. Do tych spekulacji odniósł się Dariusz Dziekanowski na łamach "Przeglądu Sportowego".
- Sensacyjną nie jest dla mnie informacja, że Peszko zamierza zaliczyć taką degradację (choć akurat w przypadku tego zawodnika niewiele już może mnie zaskoczyć), ale szokujące są dla mnie doniesienia, że Peszko miałby dostać kontrakt na poziomie tego, który ma w Ekstraklasie w Lechii. Nie znam szczegółów jego umowy w Gdańsku, ale podejrzewam, że mówimy o pieniądzach rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. O ile na najwyższym poziomie taka kwota nie dziwi, to tak wysokie zarobki na tym poziomie w klasie okręgowej to już jest patologia - pisze w swoim felietonie były reprezentant Polski.
REKLAMA
<<< TERMINARZ RUNDY FINAŁOWEJ - grupa mistrzowska i spadkowa >>>
- Tak wysokie zarobki w klasie okręgowej to już jest patologia. Rozmawiamy przecież o amatorskich rozgrywkach, gdzie, jeśli ktoś dostaje miesięcznie 1500 złotych, to już jest dobrze - czytamy w "PS".
- Jeśli podpisze kontrakt, będzie miał okazję poczuć się jak Brazylijczyk Neymar w Paris Saint-Germain, który przechodząc z Barcelony kosztował ponad 200 mln euro - zaznacza Dziekanowski.
Sławomir Peszko w trakcie swojej kariery piłkarskiej występował m.in. w Lechii Gdańsk, Wiśle Kraków, Kolonii, Parmie czy Lechu Poznań.
REKLAMA
/Przegląd Sportowy/IAR
REKLAMA