- Manchester City będzie mógł zagrać w następnej edycji piłkarskiej Ligi Mistrzów - ogłosił w poniedziałek Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS)
- "The Citizens" odwołali się do niego po karze od UEFA za rzekome złamanie przepisów tzw. finansowego fair play
- Świat piłki nożnej komentuje tę decyzję
00:54 Dąbrowski.mp3 Piłkarze Manchesteru City będą mogli zagrać w Lidze Mistrzów w przyszłym i ewentualnie kolejnym sezonie. Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu w Lozannie (CAS) cofnął zakaz wydany przez Europejską Unię Piłkarską (UEFA). Karę nałożono za złamanie zasad finansowego fair-play. O szczegółach Adam Dąbrowski (IAR)
Michał Zachodny z "Łączy nas Piłka" zwrócił uwagę na to, że Manchester City jest bogaty i funkcjonuje na innych prawach niż mniejsze kluby. 10 milionów euro kary dla City za brak współpracy w śledztwie - ale z możliwością gry w kolejnym sezonie LM - znów pokazuje, że bogatsi mogą więcej - podsumował dziennikarz na swoim Twitterze.
"Śmierć finansowego fair play. Gramy według zasad od 10 lat i po co?! Kompletna farsa. Równie dobrze możemy FFP wyrzucić teraz do kosza" - czytamy na profilu "Empire of The Kop".
00:20 Iwan.mp3 Zaskoczony tą decyzją jest były reprezentant Polski Tomasz Iwan. (IAR)
Manchester City miał zostać wykluczony z Champions League w sezonach 2020/21 i 2021/22, a także zapłacić grzywnę w wysokości 30 milionów euro. Po pozytywnym rozpatrzeniu apelacji CAS zdecydował, że klub będzie musiał zapłacić 10 mln euro za to, że nie współpracował z UEFA w czasie postępowania.
"The Citizens" uczestniczą w LM jeszcze w tym sezonie, ale kara na obecne rozgrywki nie obowiązywała. Na trzy kolejki przed końcem rywalizacji w angielskiej ekstraklasie podopieczni hiszpańskiego trenera Josepa Guardioli mają zapewniony tytuł wicemistrza, a co za tym idzie - awans do fazy grupowej LM w przyszłym sezonie.
/ah, IAR