Ekstraklasa: Raków - Legia. Bartosz Kapustka może zadebiutować już w sobotę
Sprowadzony w ubiegłym tygodniu do Legii Warszawa Bartosz Kapustka może zadebiutować w nowym klubie w sobotnim meczu wyjazdowym z Rakowem Częstochowa w 1. kolejce piłkarskiej Ekstraklasy. - Ma szansę na grę - powiedział trener Aleksandar Vuković.
2020-08-21, 18:25
- Nowy sezon Ekstraklasy zainauguruje piątkowy mecz, w którym KGHM Zagłębie Lubin podejmie u siebie Lecha Poznań
- Mecz Legii z Rakowem w sobotę o godzinie 20.00; w Bełchatowie
- Tytułu broni Legia Warszawa
- Będzie to ostatni sezon Ekstraklasy, w którym rywalizować będzie 16 drużyn
- Z powodu pandemii odbędzie się tylko 30. kolejek, bez podziału na grupę mistrzowską i spadkową
Kapustka to 14-krotny reprezentant Polski. Po udanych występach w Euro 2016 został zawodnikiem Leicester City, ówczesnego mistrza Anglii. Na Wyspach jednak nie zaistniał, był wypożyczony do Freiburga i belgijskiego Oud-Heverlee Leuven.
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: wyjątkowo krótkie wakacje piłkarzy. Rozpoczyna się przejściowy sezon
- Czeka nas jeszcze jeden trening. Jeśli wszystko będzie w porządku, to Kapustka zostanie powołany na mecz z Rakowem i ma szansę na występ. Bardzo pozytywnie oceniam jego dyspozycję, biorąc pod uwagę, jak długą miał przerwę w grze. Teraz pozostaje kwestia mądrego wprowadzania go do naszego systemu - podkreślił szkoleniowiec warszawskiego zespołu.
Legia ma już za sobą zwycięstwa w pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów z Linfield FC (1:0) oraz w 1/32 finału Pucharu Polski z GKS Bełchatów (6:1). Zdaniem szkoleniowca dopiero jednak teraz tak naprawdę zacznie się sezon.
- Sezon na dobre zaczyna się, gdy rusza ekstraklasa. To najważniejsze rozgrywki pod względem emocjonalnym - nasza stara, dobra ekstraklasa. To jest coś, co ekscytuje - podkreślił.
Legia obronę wywalczonego w lipcu tytułu zacznie od wyjazdowego meczu z Rakowem. Częstochowianie z powodu przebudowy obiektu swoje mecze nadal rozgrywają w Bełchatowie.
O ile Kapustka ma szansę na występ, to wykluczona jest gra innego sprowadzonego latem zawodnika, Portugalczyka Rafaela Lopesa, który ostatnio grał w Cracovii.
- Rafael cały czas pracuje indywidualnie i nie podejmiemy żadnego ryzyka w jego kontekście. Wolę, żeby nawet był do naszej dyspozycji dopiero po przerwie reprezentacyjnej. Niech cały następny tydzień będzie na to, żeby na dobre pozbyć się jakiegokolwiek zagrożenia urazem - zdradził Vuković.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa w cieniu pandemii. Rusza sezon inny niż wszystkie
Raków w poprzednim sezonie był beniaminkiem. W Ekstraklasie utrzymał się bez większych problemów i rozgrywki zakończył na 10. miejscu. Vukovic spodziewa się, że najbliższy rywal poczyni postępy.
- To klub, który pozostawił pozytywne wrażenie. Uważam, że nie ma w tym przypadku. Widać pomysł, pracę od podstaw, przede wszystkim pracę trenera. Raków nie będzie drużyną jednego sezonu. To zespół, który jest w stanie jeszcze pójść do góry - podkreślił.
Serb wciąż ma w pamięci poprzednią konfrontację z Rakowem w Bełchatowie, która zakończyła się remisem 2:2.
- W tamtym meczu było bardzo dużo, za dużo, zagrożenia pod naszą bramką. Żaden inny zespół nie stworzył tyle zagrożenia, co Raków. Świadczy to o tym, jak trudny będzie dla nas sobotni mecz. Musimy się do niego solidnie przygotować - zwrócił uwagę Vuković.
Czytaj także:
- Ekstraklasa: runda jesienna - TERMINARZ 2020/2021
- Ekstraklasa: osłabienie Pogoni Szczecin przed startem sezonu. Listkowski przejdzie do Lecce
- Dominik Furman znalazł nowy klub. Polak zagra w lidze tureckiej
- Fortuna 1 Liga: Widzew Łódź ukarany przez PZPN
- Ekstraklasa w cieniu pandemii. Rusza sezon inny niż wszystkie [ZAPOWIEDŹ]
REKLAMA