Nie żyje Jerzy Szczakiel, pierwszy polski indywidualny mistrz świata
Nie żyje Jerzy Szczakiel, indywidualny mistrz świata w jeździe na żużlu z 1973 roku. 71-latek zmarł w Opolu po ciężkiej chorobie.
2020-09-01, 09:52
- Szczakiel zdobył mistrzowski tytuł w 1973 roku w Chorzowie, po dodatkowym wyścigu barażowym, w którym pokonał Nowozelandczyka Ivana Maugera
- W 2010 roku jego sukces powtórzył Tomasz Gollob, a w 2019 mistrzem globu został Bartosz Zmarzlik
- W 1971 roku Szczakiel zdobył w Rybniku mistrzostwo świata par żużlowych, a w 1974 brąz drużynowych MŚ. Karierę zakończył w 1979, a powodem były kłopoty zdrowotne
- Ten urodzony w 1949 roku żużlowiec przez całą karierę reprezentował barwy jednego klubu Kolejarza Opole
Jerzy Szczakiel urodził się 28 stycznia 1949 roku w Grudzicach i przez całą karierę związany był z Kolejarzem Opole. Swój największy sukces świętował 2 września 1973 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Powiązany Artykuł
PGE Ekstraliga: Marek Cieślak nie jest już trenerem Włókniarza Częstochowa. Znamy następcę
Szczakiel, który miał kapitalny 1971 rok, w którym wraz z Andrzejem Wyglendą zdobył mistrzostwo świata par oraz sięgnął po indywidualne wicemistrzostwo Polski, po 20 biegach finału indywidualnych mistrzostw świata prowadził w tabeli. Wynikiem 13 punktów mógł też pochwalić się legendarny nowozelandzki żużlowiec Ivan Mauger, a o rozstrzygnięciu finałowego turnieju miał zadecydować dodatkowy bieg.
Posłuchaj
We wtorek w Opolu zmarł Jerzy Szczakiel. Wspomnienie pierwszego polskiego indywidualnego żużlowego mistrza świata przygotował Tomasz Gancarek (IAR) 2:11
Dodaj do playlisty
Polak wykorzystał szybkie zwolnienie taśmy i zdołał zaskoczyć bardziej utytułowanego rywala. Nowozelandczyk próbował jeszcze odwrócić losy rywalizacji, ale zakończyło się to jego upadkiem, a Polak spokojnie dokończył dwa pozostałe okrążenia.
Źródło: YouTube/Dorian Ranieri
REKLAMA
W 1974 roku Szczakiel zdołał jeszcze wywalczyć brązowy medal drużynowych mistrzostw świata wraz z Janem Muchą, Zenonem Plechem oraz Andrzejem Jurczyńskim.
Polscy kibice żużla na kolejnego indywidualnego mistrza świata musieli czekać aż do 2010 roku, kiedy triumf święcił Tomasz Gollob.
- Był ikoną sportu, nie tylko naszego opolskiego, bo póki co to żaden z Polaków podwójnym mistrzem świata nie był. Życzę tego z całego serca tym naszym gwiazdom, ale póki co, to jemu te splendory największe pisać i dawać. Wszedł w ten ostatni swój wiraż pełnym gazem i dotarł do tej mety. I pozostawił taką ciszę i pustkę - stwierdził wiceprezes Towarzystwa Sportowego Kolejarz Lucjusz Bilik.
REKLAMA
Posłuchaj
Szczakiela wspomina jego kolega z toru, a obecnie trener żużlowej reprezentacji Polski Marek Cieślak (IAR) 0:26
Dodaj do playlisty
REKLAMA