NBA: Miami Heat w wielkim finale po sześciu latach. Celtics pokonani po raz czwarty
Miami Heat triumfowali w Konferencji Wschodniej i po sześciu latach zagrają w finale ligi NBA. Ich rywalem będzie Los Angeles Lakers w składzie z LeBronem Jamesem. W latach 2012-2013 pomógł on Heat w zdobyciu dwóch tytułów. Teraz chce sięgnąć po mistrzostwo z „Jeziorowcami”.
2020-09-28, 10:32
- W swojej historii Heat trzykrotnie sięgali po mistrzowskie pierścienie
- Bardziej utytułowani są Lakers, którzy mistrzami NBA zostawali aż 16 razy
- Jeśli ekipa z Los Angeles wygra finałową serię, pod względem ligowych triumfów zrówna się z Celtics
- Pierwsze finałowe spotkanie zostanie rozegrane w środę
Powiązany Artykuł

NBA: Los Angeles Lakers zagrają w finale o 17. tytuł. LeBron James dotrzymał słowa
W niedzielę zespół z Miami pokonał Boston Celtics 125:113 i w rywalizacji do czterech zwycięstw w finale na Wschodzie triumfował 4-2. To oznacza, że Heat będą mieli szansę na zdobycie czwartego mistrzostwa NBA. Poprzednio byli najlepsi w rozgrywkach w 2006 roku oraz wspomnianych 2012 i 2013.
Najlepszym zawodnikiem Heat w ostatnim spotkaniu z Celtics w Orlando (tam odbywają się mecze w czasie pandemii koronawirusa) był Edrice Adebayo, który zdobył 32 punkty oraz miał 14 zbiórek i pięć asyst.
Do przerwy Heat prowadzili różnicą zaledwie dwóch punktów – 62:60, po trzeciej kwarcie nadal minimalnie wygrywali 88:86, a decydująca okazała się czwarta część gry, zdecydowanie wygrana przez koszykarzy z Florydy.
Końcówka zadecydowała
Oprócz Adebayo wyróżnili się Jimmy Butler – 22 pkt i osiem asyst oraz Tyler Herro – 19 pkt i siedem asyst.
- To była wspaniała seria, a Celtics byli znakomitym przeciwnikiem. Przy tak wyrównanej walce nie zdziwiłbym się, jeśli decydowałby dopiero siódmy mecz. Jesteśmy zaszczyceni, że graliśmy w takim finale i udało się awansować do kolejnego etapu – podkreślił trener Heat Erik Spoelstra.
- Zasłużyliśmy na finał – dodał Goran Dragić, który zdobył 13 pkt.
W drużynie z Bostonu aż czterech zawodników zapisało na koncie co najmniej 20 pkt - Jaylen Brown - 26, Jayson Tatum - 24 (i 11 asyst), Kemba Walker i Marcus Smart po 20. "Celtowie" wygrywali już nawet 96:90, ale końcówka spotkania należała do Miami Heat.
- Miami zasługuje na duże uznanie. To najlepsza drużyna na Wschodzie i zasługuje, aby reprezentować konferencję w finale w ten sposób, w jaki grała – przyznał szkoleniowiec Celtics Brad Stevens.
REKLAMA
Lakers chcą wyrównać rekord Celtics
Pierwsze spotkanie w serii "best of seven" w środę. Lakers z kolei po 10 latach przerwy staną przed szansą wywalczenia mistrzostwa ligi. Na Zachodzie wygrali 4-1 z Denver Nuggets.
„Jeziorowcy” do finału dotarli po raz 32. Żaden inny klub nie grał w nim tak często. Na koncie mają 16 tytułów mistrzowskich, a 17 może się pochwalić Boston Celtics. - Wiemy, z kim mamy do czynienia w finale – dodał Spoelstra.
Wynik niedzielnego meczu finału Konferencji Wschodniej koszykarskiej ligi NBA:
Miami Heat - Boston Celtics 125:113
(stan rywalizacji do czterech zwycięstw: Heat wygrali 4-2)
REKLAMA
Program meczów finałowych:
nr 1 - 30 września
nr 2 - 2 października
nr 3 - 4 października
nr 4 - 6 października
ewent. nr 5 - 9 października
ewent. nr 6 - 11 października
ewent. nr 7 - 13 października
REKLAMA