Niechciany w Arsenalu. Mesut Ozil kończy 32 lata

„Chciałem trafić do Barcelony”. Został gwiazdą Realu Madryt. Mesut Ozil niemiecki piłkarz z korzeniami tureckimi skończył 15 października 32 lata. Uznawany jest za jednego z najlepszych pomocników na świecie.

2020-10-15, 09:00

Niechciany w Arsenalu. Mesut Ozil kończy 32 lata
Mesut Oezil w barwach Arsenalu . Foto: Ronnie Macdonald/foter.com
  • Rozpoczynał karierę w rodzinnym mieście Gelsenkirchen
  • Z Werderu Brema zamiast to wymarzonej FC Barcelony trafił do Realu Madryt
  • Aktualnie jest graczem Arsenalu
  • Okazał dobre serce. W dobie pandemii nie pozwolił zrobić krzywdy maskotce drużyny z Londynu

Pierwsze lata kariery

Mesut Ozil urodził się w tureckiej rodzinie w Niemczech. Jako mały chłopiec zainteresował się piłką nożną. Karierę rozpoczął w wieku 7 lat w lokalnym klubie DJK Westfalia 04 Gelsenkirchen. Pierwszy profesjonalny kontrakt podpisał już w 2005 roku z miejscowym klubem Bundesligi Schalke. Na początku występował w drużynie rezerw. Ze względu na swoje ponadprzeciętne umiejętności już po dwunastu miesiącach zagrał w pierwszej drużynie. Debiut ligowy zaliczył 12 sierpnia 2006 w spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt. Mecz zakończył się remisem 1:1. Ze swoją pierwszą drużyną zdobył wicemistrzostwo Niemiec. Zagrał także w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

W listopadzie 2007 zrzekł się tureckiego obywatelstwa. Od tego czasu legitymuje się wyłącznie paszportem niemieckim. W następnym roku przeszedł za 4,3 miliona Euro do rywala z Bremy, Werderu. W tym klubie jego talent rozwijał się w błyskawicznym tempie. Wraz z kolegą z drużyny Diego Ribas da Cunha z Brazylii stworzyli najlepszy duet pomocników w Bundeslidze.

Zostało to zauważone przez selekcjonera Niemiec Joachima Lowa. Dzięki temu zadebiutował w reprezentacji 11 lutego 2009 w przegranym meczu z 0:1 z Norwegią. W następnym roku wystąpił z drużyną narodową na mistrzostwach świata w Republice Południowej Afryki. Cały świat zobaczył jego olbrzymi talent. Wraz z Kaką z Brazylii zostali najlepiej asystującymi zawodnikami tego mundialu. Występ w nim otworzył drzwi Mesutowi do najlepszych klubów Europy.

REKLAMA

Stary kontynent stanął otworem

Zaraz po powrocie do Niemiec na stronie Werderu Brema, pojawiła się następująca informacja:

,"Mesut Ozil opuszcza Werder i przechodzi do Realu Madryt. Szanujemy pragnienie Mesuta, który chciał wykonać kolejny ważny krok w swojej karierze” napisał Klaus Allofs, dyrektor sportowy klubu z Bremy.

Marzeniem Ozila był jednak inny hiszpański klub.

"Po mistrzostwach zamierzały mnie kupić takie kluby jak Real Madryt, FC Barcelona, Arsenal, Bayern Monachium i Manchester United. Ja chciałem trafić do "Blaugrany". Nigdy nie widziałem zespołu, który grał piękniejszą piłkę” wspominał Mesut w wypowiedzi dla dziennika "Marca".
„Sądziłem, że podpiszę z nią kontrakt, ale Pep Guardiola nie wykazywał zainteresowania. Z kolei Jose Mourinho był przekonywujący i przyjazny” wyjaśnił ostateczną decyzję Ozil.

REKLAMA

W dniu 17 sierpnia 2010 podpisał kontrakt z "Królewskimi". Kwota transferu opiewała na 15 milionów Euro. W klubie z Madrytu występował trzy lata. Zdobył z nim mistrzostwo, puchar i superpuchar Hiszpanii. W rozgrywkach europejskich dotarł do półfinału Ligi Mistrzów. Pojechał na rozgrywane w Polsce i Ukrainie mistrzostwa Euro 2012. W półfinale Niemcy przegrali z Włochami 1:2. Mesut zdobył tytuł najlepiej asystującego piłkarza tej imprezy. Jego wartość zdecydowanie wzrosła.

W roku 2013 Real postanowił sprowadzić z Tottenhamu Garetha Bale'a. Uznano, że będzie lepszym zawodnikiem niż grający na podobnej pozycji Ozil. Skłoniło to Mesuta do odejścia z Madrytu. Chętnych na tak klasowego piłkarza było bardzo wielu. Wyścig wygrał Arsenal.

Kanonierzy z Londynu

"Mesut jest najwyższej klasy piłkarzem, który będzie fantastycznym wzmocnieniem dla naszego zespołu. Nie możemy się doczekać, kiedy dołączy do nas i rozpocznę karierę jako zawodnik Arsenalu” wypowiedział się manager zespołu z Londynu Arsen Wenger na łamach arsenal.com.

REKLAMA

"Wenger powiedział mi, że wierzy we mnie i moje umiejętności” uzupełnił wypowiedź trenera Ozil.

Kanonierzy wydali na przejście Mesuta 50 milionów funtów. To jeden z najwyższych transferów w historii klubu. Kontrakt podpisano do 2018 roku. Niestety Ozil zdecydowanie obniżył swój poziom. Miał okresy lepsze ale i bardzo złe.

Koniec 2017 roku był w jego wykonaniu wyjątkowo dobry. Skłoniło to włodarzy Arsenalu do przedłużenia kontraktu z Niemcem, aż do 2021 roku. Niestety w czerwcu 2018 Wenger odszedł z klubu. Aktualnie managerem jest Hiszpan Mikel Arteta. Uznał, że Ozil nie pasuje do jego koncepcji. Nowy trener chciałby się go pozbyć.

REKLAMA

Mesut otrzymuje od 300 do 350 tysięcy funtów tygodniowo. Jest najlepiej zarabiającym piłkarzem w drużynie. Bardzo trudno znaleźć chętnych na zawodnika, który nie do końca spełnia pokładanych w nim nadziei. W dodatku jest tak wysoko opłacany. Sytuacja wydaje się patowa. Nikt na razie nie wyraził zainteresowania piłkarzem.

Odruch serca Ozila. Uratował dinozaura

W tej sytuacji Ozil zajął się działalnością nie do końca związaną z piłką nożną. Maskotką Arsenalu jest popularny dinozaur. Niestety w dobie pandemii władze klubu postanowiły mocno ograniczyć budżet. Na meczach nie ma publiczności.

Wydawało się wiec, że zrezygnowanie z kosztu osoby przebierającej się za dinozaura Gunnersaurusa będzie wpisywała się w ogólną tendencję. Jednak człowiek ten był i jest bardzo z klubem związany emocjonalnie. Decyzja o jego zwolnieniu poruszyła całe futbolowe środowisko. Kilka znaczących klubów piłkarskich wyraziło słowa wsparcia. Największą pomoc okazał Mesut Ozil.

REKLAMA

"Byłem bardzo smutny, gdy Jerry Quy, czyli nasza słynna i lojalna maskotka Gunnersaurus, a także integralna część naszego klubu została zwolniona po 27 latach. W związku z tym oferuję zwrot kosztów za pełną pensją naszego wielkiego zielonego kumpla, dopóki będę grał w Arsenalu” wspaniałomyślnie zadeklarował Ozil.

AK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej