Bundesliga: Piątek wykorzysta kontuzję rywala? "Jest naszym numerem jeden"

Krzysztof Piątek nie rozpoczął dobrze obecnego sezonu. Polak znów nie przekonał do siebie szkoleniowca i kibiców, a pierwszeństwo do wyjściowego składu ma obecnie sprowadzony latem Jhon Cordoba, który w siedmiu meczach początku sezonu zdobył trzy gole. Piątek cały czas czekał na swojego pierwszego gola w tym sezonie Bundesligi. I doczekał się go w sobotę, kiedy to pojawił się na placu gry w drugiej połowie, zanotował asystę i trafił do siatki.

Hertha przełamała passę pięciu spotkań bez zwycięstwa i poprawiła swoje notowania. Można to także powiedzieć o Krzysztofie Piątku, który tym razem pokazał się z bardzo dobrej strony.

W dodatku urazu nabawił się Cordoba, z szatni wychodził o kulach. Snajper uszkodził więzadła w kostce i czeka go przerwa przynajmniej do końca roku. W tej sytuacji Piątek ma wskoczyć do pierwszego składu i znów być numerem jeden.

- Krzysztof wie, że teraz jest naszym numerem jeden. On zawsze chce zdobywać gole. Musimy teraz dostosować do niego naszą grę, bo to wyjątkowy piłkarz. On też będzie musiał zrobić kilka ważnych rzeczy na rzecz zespołu - mówił Labbadia.

Wygląda na to, że najbliższe tygodnie, a konkretniej te po reprezentacyjnej przerwie, będą kluczowe dla przyszłości Polaka i tego, czy zdoła odnaleźć się w Berlinie, z czym dotychczas miał duże problemy. Jeśli się to nie uda, kolejnej okazji może już nie dostać.

• Bundesliga: Borussia - Bayern. Lewandowski pobił kolejny rekord. Polak najlepszy w historii "Der Klassiker"
• Bundesliga: Zorc porównuje Haalanda i Lewandowskiego. Zaskakujące słowa dyrektora sportowego BVB

ps