UFC 257: Marcin Prachnio - Khalil Rountree. Polak autorem sensacji. "W końcu to zrobiłem"

W organizacji UFC Polak zadebiutował w lutym 2018 roku, przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie starcia z Samem Alveyem. Do klatki Prachnio powrócił niecałe siedem miesięcy później, zmierzył się Magomedem Ankalaevem, jednak ponownie został znokautowany. 

W oktagonie ponownie pojawił się dopiero dwa lata później. W sierpniu ubiegłego roku w nieco ponad dwie minuty został rozbity przez Mike’a Rodrigueza. Była to jego trzecia przegrana z rzędu. Polak otrzymał jednak jeszcze jedną szansę od UFC, którą wykorzystał, pokonując Khalila Rountree.

Po zwycięskim pojedynku podczas gali UFC 257 Prachnio opublikował wpis, w którym podkreślił, że wygrana ta pozwoliła uwierzyć mu w siebie na nowo.

"A więc nadchodzimy! Po tych wszystkich trudnych latach, w końcu to zrobiłem! To był trudny czas, dlatego wygrana walka dała mi jeszcze więcej radości. Udowodniłem sobie, że mogę wrócić! Dziękuję wszystkim za wsparcie! Przede wszystkim mojej rodzinie i bliskim przyjaciołom. Zawsze we mnie wierzycie!” - napisał zawodnik.

Powiązany Artykuł

UFC 257: McGregor - Dustin Poirier. Sensacyjny nokaut w 2. rundzie. "Czuję się okropnie" [wideo]

Walką wieczoru gali UFC 257 było starcie legendarnego Conora MCGregora. Gwiazda mieszanych sztuk walki, który po rocznej przerwie wrócił do oktagonu, sensacyjnie przegrał w walce wieczoru podczas gali UFC 257 z Dustinem Poirierem. To była druga walka Irlandczyka z Amerykaninem. 

• Ryan Garcia jak Terminator - leżał na deskach, ale przetrwał kryzys
• Jan Błachowicz w 2020 wygrał nie tylko pas UFC. "Cieszyński Książę" królem sportów walki
• Fury - Joshua coraz bliżej? Wielcy rywale mają wreszcie stanąć oko w oko

/ah