30 lat temu urodziła się Aleksandra Sikora

Aleksandra Sikora to jedna z najlepszych polskich piłkarek nożnych. 

2021-02-07, 05:00

30 lat temu urodziła się Aleksandra Sikora
Reprezentacja Polski kobiet w piłce nożnej . Foto: screen/TT/Łączy nas Piłka Kobieca

Od dzieciństwa interesowała się sportem. „W szkole mieliśmy dużo zawodów sportowych, w tym lekkoatletycznych. Na jednych z nich trener zaproponował mi treningi w klubie. Zgodziłam się, bo lubiłam sport. Ale później pojawiało się coraz więcej turniejów piłkarskich, w których uczestniczyłam i w końcu dostałam propozycję z drużyny Promień Mosty. Bez wahania się zgodziłam” - wspominała Sikora swoje początki w TVP Sport.

Początki nie były jednak takie proste. Plan dnia wyglądał następująco. Rano podróż do szkoły. Po nauce musiała jechać trzydzieści kilometrów do Mostów. Tam trening. Po nim powrót do domu. I tak minimum trzy razy w tygodniu. Sikora była bardzo zdeterminowana. Futbol stał się najważniejszą częścią jej życia.

Medyk Konin

Jej talent został dostrzeżony, przez sztab szkoleniowy, jednego z najlepszych kobiecych klubów w Polsce. Był to Medyk Konin. W wieku 16 lat zadebiutowała w Ekstralidze kobiet. Już po trzech latach zaczęła osiągać sukcesy. Została wicemistrzynią Polski. Największe zwycięstwa przyszły po roku 2013. Wtedy to świętowała pierwsze trofeum w karierze. Zdobyły z zespołem Puchar Polski. I tak przez kolejne pięć lat. W 2014 razem z koleżankami wywalczyła tytuł mistrzyń Polski. Sukces ten potrafiły powtórzyć przez kolejne cztery sezony. Sikora w ostatnich siedmiu latach, w Medyku Konin, nie opuściła żadnego meczu Ekstraligi. Rozegrała prawie 200 spotkań strzelając w nich 95 bramek. To wszystko do połowy 2017 roku.

„Najwspanialsze uczucie dla piłkarki to przeżywać odbiór trofeum. Każda zawodniczka, która ciężko pracuje na treningach, marzy o zdobyciu mistrzostwa i Pucharu Polski” - opisywała  w rozmowie z Jaromirem Krukiem z laczynaspilka.pl entuzjazm jaki jej zawsze towarzyszył po wywalczeniu kolejnych trofeów.

Reprezentacja narodowa

W wieku 20 lat zadebiutowała w seniorskiej reprezentacji Polski. Wcześniej była zawodniczką młodzieżowej drużyny narodowej do lat 19. Pierwszy mecz zagrała przeciwko Macedonii 23 listopada 2011 roku. Obecnie jest podstawową zawodniczką zespołu prowadzonego przez selekcjonera Miłosza Stępińskiego. Przed 30. urodzinami zagrała w 78 spotkaniach, w których zdobyła 9 bramek.

W Polsce wywalczyła praktycznie wszystko, przyszedł czas na zmiany

Po osiągnięciu największych laurów w polskiej piłce nożnej przyszedł czas na nowe wyzwania. Sikorą zainteresowała się włoska Brescia Femminille. Przeszła do tego klubu latem 2017 roku. Zdobyła wicemistrzostwo Włoch. Grała w finale krajowego pucharu. Zwyciężyła w Superpucharze państwa z Półwyspu Apenińskiego. Do pełni szczęścia brakowało jej tytułu mistrza. Pokazała się na włoskich boiskach z jak najlepszej strony. Zauważyli to szkoleniowcy Juventusu Women. Już w 2018 przeszła do Turynu. Natychmiast przyszły sukcesu. Już w pierwszym sezonie zdobyła upragniony tytuł. Łatwo nie było. Na trzy kolejki przed końcem sezonu przewaga nad Fiorentiną zmniejszyła się do jednego punktu. Panie zupełnie niespodziewanie przegrały, wydawało by się łatwy mecz, z Sassuolo. Na szczęście w ostatnich dwóch spotkaniach pewnie wygrały.

„Nasza przewaga była wyraźna. Byłyśmy lepszą drużyną. Wiadomo, w piłce bywa tak, że nawet faworyt, który prowadzi grę nie zawsze strzeli. Najważniejsze, że w końcu strzeliłyśmy gole i wygrałyśmy”  - cieszyła się ze zdobycia tytułu mistrza Włoch w rozmowie z TVP Sport.

W tym samym roku dołożyła jeszcze tryumf w Pucharze Włoch. W następnym sezonie wywalczyła ponownie tytuł mistrzowski, a dodatkowo Superpuchar.

Przyszedł moment na zmianę klimatu

Po sukcesach w lidze włoskiej postanowiła szukać nowych wyzwań. Przeszła do norweskiego klubu  Klepp IL.

„We Włoszech osiągnęłam wszystko, co mogłam. Chciałam zmienić otoczenie. Potrzebowałam powiewu świeżości. Zależało mi na tym, żeby doświadczyć czegoś nowego. Cieszę się, że przede mną kolejne wyzwanie. Jestem bardzo podekscytowana i szczęśliwa, że to wszystko odbywa się w tak pozytywnych okolicznościach” - wyjaśniła powody swojej decyzji w rozmowie z Paulą Dudą na laczynaspilka.pl.

Jest już spełniona piłkarką. Osiągnęła dotychczas bardzo wiele w piłce nożnej. Mimo to odkrywa w sobie nowe talenty i fascynacje.

„Zdecydowanie więcej gotuję, mogę testować nowe przepisy i zauważyłam, że przebywanie w kuchni i gotowanie sprawia mi sporą radość. Czytam książki na ten temat, staram się również pogłębiać swoją wiedzę na temat treningów mentalnych. Poza tym jestem w górach, więc wychodzę na spacery, podziwiam okolicę i korzystam z pogody” - powiadała o nowych wyzwaniach i swojej nowej sytuacji na sport.onet.pl.

 AK

Polecane

Wróć do strony głównej