ATP Monte Carlo: pogromca Hurkacza idzie jak burza. Daniel Evans lepszy od Novaka Djokovicia

• Dla Evansa to pierwszy w karierze ćwierćfinał turnieju tej rangi 
• O awans do najlepszej czwórki Brytyjczyk zagra z Belgiem Davidem Goffinem 

Powiązany Artykuł

ATP Monte Carlo: Hurkacz nie powtórzy sukcesu z Miami. Evans lepszy od polskiego tenisisty

Hurkacz na początku kwietnia zwyciężył w rozgrywanym w Miami turnieju ATP Masters 1000, jednak w kolejnych zawodach tej rundy już w drugiej rundzie został wyeliminowany przez 30-letniego Evansa.

Jak się okazało, wygrana nad najlepszym polskim tenisistą nie była końcem popisów Brytyjczyka w Monte Carlo.

Zdecydowanym faworytem czwartkowego meczu był Djoković. Serb w lutym wygrał Australian Open, odnosząc swoje dziewiąte zwycięstwo w Melbourne, a osiemnaste w turnieju rangi Wielkiego Szlema.

REKLAMA

Od tamtego czasu "Nole" nie wystąpił w żadnej imprezie ATP, lecząc uraz mięśni brzucha oraz poświęcając czas na przebywanie w rodziną.

Szybko znalazł pogromcę 

W Monte Carlo Serb był rozstawiony najwyżej i rozpoczął turniej od drugiej rundy. W niej dość łatwo w dwóch setach pokonał Włocha Jannika Sinnera - finalistę wspomnianego wyżej turnieju w Miami. 1/8 finału okazała się jednak końcem turnieju dla utytułowanego Serba.

REKLAMA

Evans wygrał 6:4, 7:5. Brytyjczyk odniósł swój największy sukces w imprezie tej rangi - po raz pierwszy znajdzie się w ćwierćfinale. 

Jego kolejnym rywalem będzie Belg David Goffin (nr 11.), który również sprawił niespodziankę, wygrywając z rozstawionym z "piątką" Niemcem Alexandrem Zverevem 6:4, 7:6 (9-7).

Skupiony Evans gra dalej 

Djoković chwalił swojego pogromcę. - Zasłużył na zwycięstwo, był lepszym graczem. Myślę, że bardziej skupionym. Pokazał też wyższą jakość w decydujących momentach - ocenił Serb, który nie był zadowolony z własnej dyspozycji. - To był jeden z moich gorszych występów w ostatnich latach - przyznał.

REKLAMA

Turnieje rangi ATP Masters 1000 w hierarchii męskiego tenisa ustępują tylko czterem imprezom wielkoszlemowym oraz kończącemu sezon turniejowi ATP Finals, w którym mierzy się ośmiu najlepszych zawodników cyklu.

• Tokio 2020: Alicja Rosolska wraca do gry. Młoda mama myśli o igrzyskach
• Iga Świątek i zegarkowa afera. Może nauczmy się wygrywać razem z Polką? [KOMENTARZ]
• ATP Monte Carlo: Skonecki i Fibak zapisali się w historii imprezy
• WTA: Iga Świątek zmienia plany. "Niestety, nie zagram w Stuttgarcie"

/empe 

REKLAMA