Roland Garros: ekspresowy 1. set i wymiana ciosów w drugim. Iga Świątek pokazała charakter

Iga Świątek w dobrym rozpoczęła walkę o obronę wielkoszlemowego tytułu na kortach ziemnych imienia Rolanda Garrosa w Paryżu. W pierwszej rundzie tegorocznego French Open polska tenisistka pokonała swoją przyjaciółkę Słowenkę Kają Juvan 6:0, 7:5. 

2021-05-31, 16:00

Roland Garros: ekspresowy 1. set i  wymiana ciosów w drugim. Iga Świątek pokazała charakter
  • W 2020 roku Świątek zadziwiła świat, zwyciężając w Paryżu bez straty seta
  • Polka w kolejnych miesiącach potwierdziła przynależność do światowej czołówki 
  • Iga Świątek jest rozstawiona z numerem ósmym w tegorocznej edycji paryskiego turnieju 

Powiązany Artykuł

Iga Świątek 1200 f.jpg
Roland Garros 2021: Iga Świątek wkracza do gry w urodziny. O której mecz polskiej mistrzyni?

I runda French Open: Kaja Juvan - Iga Świątek 0:6, 5:7 

Set bez historii 

Pierwszy set był popisem polskiej tenisistki, która zwyciężyła w tej partii zaledwie w 25 minut. Świątek trzykrotnie przełamała rywalkę, sama pewnie utrzymując podanie. 

Obrończyni tytułu czarowała bardzo dobrą grą, zarówno uderzeniami z głębi kortu, jak i przy siatce. Jej wygrana w otwierającej partii nie była zagrożona nawet przez chwilę. 

REKLAMA

Przebudzenie Słowenki 

Juvan na wygranie własnego podania musiała czekać do kolejnej partii. W drugim gemie bez większych kłopotów Słowenka utrzymała serwis. Nie zmieniło to jednak obrazu spotkania. 

REKLAMA

W czwartym gemie Świątek zanotowała kolejne przełamanie. Nie załamało to Juvan, która podjęła walkę z faworytką. Słowenka wypracowała sobie dwa break pointy w piątym gemie. Wykorzystała drugiego z nich efektownym skrótem, do którego Świątek nie dobiegła. 

W kolejnym gemie obrończyni tytułu miała dwie szanse na przełamanie, ale ich nie wykorzystała. Dobry serwis Juvan sprawił, iż Słowenka wyrównała stan seta. Kolejne gemy wygrywały serwujące, co zwiastowało interesującą końcówkę seta. 

Bardzo emocjonujący był jedenasty gem. Juvan miała w nim dwa break pointy. Za drugim razem jej forhendowe minięcie o milimetry minęło linię kortu. Świątek z trudem, ale zdołała utrzymać podanie. 

REKLAMA

Do czterech razy sztuka 

W kolejnym gemie Juvan szybko wygrała trzy punkty i wydawało się, że za chwilę będziemy mieli tie-break. Świątek poprawiła jednak grę, odrobiła straty i po efektownym smeczu wypracowała sobie piłkę meczową. Juvan obroniła się asem. Polka miała drugiego meczbola, ale także go zmarnowała, wyrzucając wyraźnie forhend. 

Świątek była w ofensywie i miała trzecią szansę na skończenie meczu. Świetny atak bekhendem Słowenki przedłużył jednak spotkanie. 

Do czterech razy sztuka! Polka wykorzystała dopiero czwartą piłkę meczową. Tym razem Juvan nie znalazła recepty na mocny bekhend tenisistki z Raszyna. 

REKLAMA

Kwiaty i życzenia po meczu 

Po meczu obie zawodniczki, które przyjaźnią się jeszcze od czasów juniorskich, długo rozmawiały. Organizatorzy turnieju ładnie uhonorowali Świątek, która w poniedziałek kończy 20 lat. 

Mistrzyni Wimbledonu z 2013 roku Marion Bartoli wręczyła Polce kwiaty, złożyła życzenia, a następnie francuska publiczność odśpiewała 20-latce "100 lat".

REKLAMA

W drugiej rundzie rywalką Świątek będzie Szwedka Rebecca Peterson, która pokonała Amerykankę Shelby Rogers 6:7 (3-0), 7:6 (10-8), 6:2. 

***

Świątek kończy w poniedziałek 20 lat. Polka przyjechała do Paryża jako obrończyni tytułu. W ubiegłym roku tenisistka z Raszyna we wspaniałym stylu sięgnęła po trofeum, nie tracąc ani jednego seta w żadnym z siedmiu meczów. 

REKLAMA

Posłuchaj

Trener Polki - Piotr Sierzputowski, był zadowolony z postawy swojej podopiecznej, która w dniu meczu obchodziła 20. urodziny (IAR) 0:38
+
Dodaj do playlisty

W 2021 roku Świątek potwierdziła przynależność do światowej czołówki. W wielkoszlemowym Australian Open odpadła w czwartej rundzie, natomiast wygrała dwa inne turnieje. W lutym okazała się najlepsza w imprezie WTA 500 w australijskiej Adelajdzie, natomiast w maju wygrała prestiżowy turniej WTA 1000 w Rzymie.

W stolicy Włoch Świątek udowodniła swoją moc na kortach ziemnych. Nic dziwnego, że Polka jest uważana za jedną z faworytek paryskiej imprezy. Droga do finału jest jednak daleka. 

W pierwszej rundzie obrończyni tytułu mierzyła się ze swoją przyjaciółką jeszcze z czasów juniorskich Słowenką Kają Juvan. Obie panie znają się doskonale. W 2018 roku wspólnie wywalczyły złoty medal młodzieżowych igrzysk olimpijskich w Buenos Aires w deblu. Startowały też razem w grze podwójnej podczas juniorskich zmagań wielkoszlemowych.

REKLAMA

W lutym tego roku tenisistki zmierzyły się w drugiej rundzie turnieju WTA 250 w Melbourne. Zawodniczka z Raszyna pokonała wówczas Słowenkę 2:6, 6:2, 6:1. 

Także i tym razem rozstawiona w turnieju z numerem ósmym Świątek była faworytką. 20-latka zajmuje dziewiąte miejsce w rankingu WTA. Dla porównania, starsza o siedem miesięcy Słowenka jest 101. w tym zestawieniu.

REKLAMA

W Paryżu jest wysłannik Polskiego Radia Cezary Gurjew. Zapraszamy do śledzenia jego relacji na stronach portalu PolskieRadio24.pl oraz na antenie radiowej Jedynki.

Wyniki poniedziałkowych meczów 1. rundy kobiet tenisowego turnieju French Open:

Iga Świątek (Polska, 8) - Kaja Juvan (Słowenia) 6:0, 7:5
Sofia Kenin (USA, 4) - Jelena Ostapenko (Łotwa) 6:4, 4:6, 6:3
Tamara Zidansek (Słowenia) - Bianca Andreescu (Kanada, 6) 6:7 (1-7), 7:6 (7-2), 9:7
Belinda Bencic (Szwajcaria, 10) - Nadia Podoroska (Argentyna) 6:0, 6:3
Elise Mertens (Belgia, 14) - Storm Sanders (Australia) 6:4, 6:1
Polona Hercog (Słowenia) - Kiki Bertens (Holandia, 16) 6:1, 3:6, 6:4
Sorana Cirstea (Rumunia) - Johanna Konta (Wielka Brytania, 19) 7:6 (7-5), 6:2
Marketa Vondrousova (Czechy, 20) - Kaia Kanepi (Estonia) 4:6, 6:3, 6:0
Rebecca Peterson (Szwecja) - Shelby Rogers (USA) 6:7 (3-7), 7:6 (10-8), 6:2
Caroline Garcia (Francja) - Laura Siegemund (Niemcy) 6:3, 6:1
Madison Brengle (USA) - Maria Camila Osorio Serrano (Kolumbia) 7:5, 6:4
Harmony Tan (Francja) - Alize Cornet (Francja) 6:4, 6:4
Sarina Dijas (Kazachstan) - Heather Watson (Wielka Brytania) 6:4, 7:5
Hailey Baptiste (USA) - Anna Blinkowa (Rosja) 6:1, 6:4
Warwara Graczewa (Rosja) - Lara Arruabarrena (Hiszpania) 6:2, 6:3

Czytaj także:

REKLAMA

/empe 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej