Speedway GP: piękny wieczór w Lublinie. Zmarzlik najlepszy, Kubera zadziwił wszystkich

• Słabiej spisał się prowadzący dotąd w klasyfikacji mistrzostw Maciej Janowski
• W sobotę w Lublinie odbędzie się kolejny turniej z cyklu Grand Prix

Powiązany Artykuł

Speedway GP: Bartosz Zmarzlik się nie zatrzymuje. Mistrz znów najlepszy we Wrocławiu

Po czterech  rundach cyklu (dwie w Pradze i dwie we Wrocławiu) liderami cyklu ex aequo byli Maciej Janowski i Artium Łaguta. Polak i Rosjanin mieli po 66 punktów, o trzy więcej od broniącego tytułu Bartosza Zmarzlika.

Dwukrotny indywidualny mistrz świata wygrał jednak dwukrotnie we Wrocławiu i w Lublinie chciał kontynuować dobrą passę. 

Stolica województwa lubelskiego po raz pierwszy w historii groziła cykl Grand Prix. Lublin zastąpił w tegorocznym kalendarzu Warszawę.

REKLAMA

Janowski zagubiony 

Nowa lokalizacja cyklu nie była szczęśliwa dla Janowskiego. Dotychczasowy lider cyklu od początku jeździł kiepsko i zakończył udział w turnieju już na rundzie zasadniczej, z dorobkiem ledwo pięciu punktów. Stało się jasne, że "Magic", który w piątek obchodził 30. urodziny, spadnie w klasyfikacji mistrzostw.

Zmarzlik radził sobie dużo lepiej. Z 12 punktami pewnie awansował do półfinału. Równie dobrze jeździł jadący z dziką kartą Dominik Kubera. Żużlowiec miejscowego Motoru zgromadził 12 "oczek" w rundzie zasadniczej, podobnie jak Zmarzlik i Łaguta.

Kubera potrafił jednak pokonać obrońcę tytułu w bezpośredniej rywalizacji w "polskim" biegu dziewiątym, gdzie jechali też Krzysztof Kasprzak i Janowski. Wspomniany Kasprzak zdobył natomiast tylko cztery punkty i po raz piąty w tym sezonie odpadł w fazie zasadniczej.

REKLAMA

Szczęśliwe półfinały 

Pierwszy półfinał był popisem Zmarzlika. Polak ruszył jak z procy i utrzymał prowadzenie do mety. Na drugim miejscu uplasował się Fredrik Lindgren, co pozwoliło Szwedowi na awans do finału. 

Drugi bieg półfinałowy także przyniósł radość polskim kibicom. Kubera początkowo prowadził, ale na dystansie dał się wyprzedzić Łagucie. Polak zdołal jednak dojechać do mety na drugim miejscu, choć na czwartym okrążeniu miał spore problemy z płynną jazdą.

REKLAMA

Wydawało się, że wykorzystać to może Australijczyk Jason Doyle, ale były mistrz świata ostatecznie przyjechał za Polakiem. 

Polski dublet 

Finał także potoczył się znakomicie. Zmarzlik znowu kapitalnie wystartował i pomknął niezagrożony do mety. Za obrońcą tytułu uplasował się Kubera, który niczym rutyniarz bronił się przed atakami Lindgrena. Po zakończeniu biegu, polscy kibice mogli rozpocząć świętowanie po dublecie Biało-Czerwonych!

REKLAMA

Dzięki zwycięstwu, Zmarzlik awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej Speedway Grand Prix. Żużlowiec Stali Gorzów ma 83 punkty i o trzy wyprzedza drugiego Łagutę. Na trzecie miejsce spadł Janowski, który do lidera traci 13 "oczek". 

W sobotę w Lublinie odbędzie się kolejna runda cyklu. Początek o godzinie 19.

Wyniki 5. rundy GP:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 20 pkt
2. Dominik Kubera (Polska) 18
3. Fredrik Lindgren (Szwecja) 16
4. Artiom Łaguta (Rosja) 14
5. Jason Doyle (Australia) 12
6. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 11
7. Leon Madsen (Dania) 10
8. Emil Sajfutdinow (Rosja) 9
9. Max Fricke (Australia) 8
10. Matej Zagar (Słowenia) 7
11. Robert Lambert (W. Brytania) 6
12. Martin Vaculik (Słowacja) 5
13. Maciej Janowski (Polska) 4
14. Krzysztof Kasprzak (Polska) 3
15. Anders Thomsen (Dania) 2
16. Oliver Berntzon (Szwecja) 1
17. Wiktor Lampart (Polska) 0

Klasyfikacja MŚ po pięciu eliminacjach GP:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 83
2. Artiom Łaguta (Rosja) 80
3. Maciej Janowski (Polska) 70
4. Emil Sajfutdinow (Rosja) 67
5. Fredrik Lindgren (Szwecja) 66
6. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 55
7. Leon Madsen (Dania) 54
8. Max Fricke (Australia) 41
9. Jason Doyle (Australia) 40
10. Martin Vaculik (Słowacja) 39
11. Robert Lambert (Wielka Brytania) 33
12. Anders Thomsen (Szwecja) 26
13. Matej Zagar (Słowenia) 24
14. Dominik Kubera (Polska) 18
15. Krzysztof Kasprzak (Polska) 10
16. Oliver Berntzon (Szwecja) 9
17. Gleb Czugunow (Rosja) 8
18. Jan Kvech (Czechy) 7

/empe 

REKLAMA