Ekstraklasa: Wisła - Raków. Niespodziewany powrót gości, Raków wyszarpał wygraną

Piłkarze Wisły Kraków przegrali u siebie z Rakowem Częstochowa 1:2 (1:0) w niedzielnym meczu trzeciej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Goście zwyciężyli, mimo, że musieli odrabiać straty grając w dziesięciu po czerwonej kartce dla Giannisa Papanikolau. 

2021-08-08, 19:37

Ekstraklasa: Wisła - Raków. Niespodziewany powrót gości, Raków wyszarpał wygraną
  • Krakowianie jako pierwsi trafili do siatki i wydawało się, że kontrolują sytuację 
  • Grający w dziesięciu piłkarze Rakowa potrafili jednak z nawiązką odrobić straty w drugiej połowie 

Powiązany Artykuł

Kozłowski Konczkowski 1200.jpg
Ekstraklasa: Pogoń - Piast. Skromna wygrana gospodarzy

Raków już w czwartek czeka rewanżowy mecz z Rubinem Kazań w eliminacjach Ligi Konferencji, jednak trener Marek Papszun nie zdecydował się na rewolucję w składzie. Szansę gry od pierwszych minut otrzymał jednak 17-letni bramkarz Kacper Trelowski.

Wisła rozkręcała się powoli 

Wisła w pierwszych minutach sprawiała wrażenie ospałej i już w piątej minucie mogła stracić gola. W pole karne wpadł Marcin Cebula, który wycofał piłkę do Żarko Udovicicia, jednak Serb z ostrego kąta uderzył niecelnie. 

Krakowianie przebudzili się w trzynastej minucie i pod bramką gości zrobiło się naprawdę gorąco. Po zgraniu głową Michala Skvarki, zza pola karnego mocno kopnął Jan Kliment. Piłka trafiła w słupek po interwencji Trelowskiego. Z dobitką pospieszył Nikola Kuveljić, ale... on także trafił w słupek!

REKLAMA

Cztery minuty później odpowiedzieli częstochowianie. W polu karnym Wisły odnalazł się Sebastian Musiolik, jednak dobra interwencja Macieja Sadloka uniemożliwiła mu oddanie dobrego strzału. W odpowiedzi defensorzy Rakowa zatrzymali rajd Mateusza Młyńskiego. 

Yeboah dał prowadzenie 

W 21. minucie świetną interwencją popisał się Mikołaj Biegański. Młody bramkarz "Białej Gwiazdy" powstrzymał uderzenie Udovicicia. Trzy minuty później Wisła wyszła na prowadzenie.

REKLAMA

Dobrym zagraniem na prawe skrzydło popisał się Kliment. Piłka trafiła do Yaw Yeboaha, który pomknął w kierunku bramki gości. Następnie pewnym strzałem trafił do siatki, otwierając wynik meczu.

Po zdobyciu gola, Wisła ani myślała o tym, by się cofnąć. W 29. minucie Aschraf El Mahdioui uderzył niecelnie z dystansu. 

Do końca pierwszej połowy obie ekipy grały ofensywnie, lecz nie przełożyło się to na kolejne bramki. W 33. minucie sędzia Krzysztof Jakubik sprawdzał w systemie VAR, czy Musiolik nie był faulowany w polu karnym przez Biegańskiego. Uznał jednak, że golkiper Wisły nie popełnił przewinienia. 

Posłuchaj

Szkoleniowiec Wisły Adrian Gula podkreśla, że jest rozczarowany porażką pomimo gry w przewadze przez większą część drugiej połowy (IAR) 0:23
+
Dodaj do playlisty

Na cztery minuty przed przerwą wynik podwyższyć mógł Kliment, który popisał się mocnym strzałem. Trelowski interweniował jednak bez zarzutu. Na przerwę drużyny zeszły przy minimalnym prowadzeniu gospodarzy.

REKLAMA

Wyrównali w dziesięciu 

Już na początku drugiej połowy sytuacja Rakowa stała się naprawdę trudna. Po sprawdzeniu sytuacji w systemie VAR, arbiter wyrzucił z boiska Giannisa Papanikolau. Grecki pomocnik kopnął Skvarkę, za co otrzymał czerwoną kartkę. 

W 53. minucie kolejny groźny strzał oddał Kliment, lecz Trelowski znowu znakomicie się spisał przy strzale czeskiego napastnika. Wydawało się, że podopieczni Adriana Guli mają wszystko pod kontrolą...

Momentem zwrotnym meczu była jednak 61. minuta. Wówczas na strzał z dystansu zdecydował się Cebula. Pomocnik Rakowa kopnął potężnie, nie dając szans Biegańskiemu. Częstochowianie niespodziewanie wyrównali i nie było to ich ostatnie słowo. 

REKLAMA

Goście kolejną szansę bramkową mieli po strzale Iviego Lopeza w 67. minucie. Hiszpan kopnął jednak niecelnie. 

Mecz się wyrównał, a na boisku nie było widać przewagi jednego zawodnika po stronie gospodarzy. 

Rezerwowy bohaterem 

Jakby tego było mało, w 79. minucie do siatki trafili częstochowianie! Z rzutu wolnego dośrodkował Lopez, a pod wiślacką bramki najlepiej zachował się Vladislavs Gutkovskis. Łotysz uprzedził obrońcę i zaledwie trzy minuty po wejściu na murawę, wyprowadził Raków na prowadzenie! 

REKLAMA

"Biała Gwiazda" ruszyła do ataków. Dor Hugi uderzył z dystansu w 81. minucie, lecz trafił wprost w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Krakowianie przeważali, ale brakowało im dobrych okazji bramkowych.

Jakby tego było mało, w 89. minucie mogli stracić kolejną bramkę. Po faulu Michala Frydrycha na Gutkovskisie, goście mieli rzut wolny z dogodnej pozycji. Lopez uderzył dobrze, lecz Biegański zdołał interweniować. 

REKLAMA

Posłuchaj

Trener Rakowa Marek Papszun mówi, że wygrana Rakowa nie wynikała ze szczęścia, tylko z dobrego przygotowania (IAR) 0:14
+
Dodaj do playlisty

Sędzia doliczył pięć minut do drugiej połowy, lecz nic to nie zmieniło. W ostatniej akcji meczu strzelał jeszcze Skvarka, lecz zbyt słabo, by zaskoczyć Trelowskiego. 

W efekcie Raków sięgnął po komplet punktów. Wiślacy mogą pluć sobie w brodę - prowadzili, grając z przewagą zawodnika, jednak nie zdobyli na własnym boisku nawet punktu... 

Wisła Kraków – Raków Częstochowa 1:2 (1:0).

Bramki: 1:0 Yaw Yeboah (24), 1:1 Marcin Cebula (61), 1:2 Vladislavs Gutkovskis (79).

Żółta kartka – Raków Częstochowa: Sebastian Musiolik, Marcin Cebula, Vladislavs Gutkovskis.

Czerwona kartka – Raków Częstochowa: Ioannis Papanikolau (51-kopnięcie rywala bez piłki).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 15 317.

Wisła Kraków: Mikołaj Biegański – Konrad Gruszkowski (86. Patryk Plewka), Michal Frydrych, Maciej Sadlok, Matej Hanousek – Nikola Kuveljić (86. Hubert Sobol), Aschraf El Mahdioui - Yaw Yeboah (73. Piotr Starzyński), Michal Skvarka, Mateusz Młyński (66. Dor Hugi) – Jan Kliment (73. Felico Brown Forbes).

Raków Częstochowa: Kacper Trelowski – Fran Tudor, Andrzej Niewulis, Milan Rundić - Mateusz Wdowiak (58. Zoran Arsenić), Marko Poletanović (74. Dominik Wydra), Giannis Papanikolaou, Zarko Udovicić (46. Patryk Kun) - Marcin Cebula (74. Daniel Szelągowski), Sebastian Musiolik (75. Vladislavs Gutkovskis), Ivi Lopez.

REKLAMA

/empe 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej