Kamil Grosicki o braku powołania na Euro 2020. "Sousa nie zadzwonił, dowiedziałem się z mediów"

Przed Euro Grosicki był zawodnikiem West Bromwich Albion, ale mecze "The Baggies" oglądał głównie z trybun. Popularny "Grosik" zdaje sobie sprawę, że brak regularnych występów wpływał negatywnie na jego formę, ale jest przekonany, że wspomniane braki byłby w stanie nadrobić zaangażowaniem.

- Wiele razy wcześniej oddzielałem problemy w klubie od reprezentacji. Potrafiłem nadrobić zaległości podczas zgrupowań i zbudować w głowie odpowiednie nastawienie: że zaraz rozegram dla kadry najważniejszy mecz w życiu - powiedział w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim.

33-latek zdradził, że o braku powołania dowiedział się z mediów społecznościowych, natomiast z selekcjonerem porozmawiał dopiero 3 dni później.

- Przekaz był prosty: nie jedziesz. Nie chcę za dużo mówić... musiałem to przełknąć. Trener Sousa pracuje z kadrą pół roku, a ja jestem w tej drużynie od dziewięciu lat. Przeżyłem z kadrą bardzo dużo i zawsze będę za nią walczył. Mówi się, że za zasługi się nie gra, to prawda, ale wydaje mi się, że nikomu bym nie przeszkadzał. Uszanowałem decyzję trenera, ale nie wiem tylko, po co wpisywał mnie na listę rezerwową. Kontuzję złapał Arek Milik, a i tak żaden zawodnik nie dołączył do zespołu. On nie chciał nas, rezerwowych, od samego początku - oświadczył.

"Grosik" cieszy się na grę w Pogoni Szczecin i zapowiada, że będzie walczył o powrót do kadry. - Zobaczymy, co będzie. Na pewno nie chcę się z kadrą żegnać w takim momencie. Chciałbym to zrobić w innym stylu - tłumaczy.

Póki co doświadczony skrzydłowy musi uzbroić się w cierpliwość, bowiem Paulo Sousa nie znalazł dla niego miejsca składzie reprezentacji Polski na wrześniowe zgrupowanie. Do tej pory Grosicki wystąpił z orzełkiem na piersi 83 razy, strzelając 17 bramek.

• Serie A: Dawid Kownacki negocjuje z włoskim klubem. Polska kolonia w Italii się powiększy?
• Puchar Niemiec: Bremer SV - Bayern. Lewandowski zostaje w Monachium, Nagelsmann tłumaczy

bg