El. MŚ 2022: Paulo Sousa o hierarchii w polskiej bramce. Selekcjoner zamknął drzwi przed Gikiewiczem
Podczas konferencji prasowej Paulo Sousa zapewnił, że jego pierwszym wyborem między słupkami bramki reprezentacji Polski pozostaje Wojciech Szczęsny. Portugalski szkoleniowiec oznajmił również, że nie zamierza powoływać do kadry golkipera Augsburga, Rafała Gikiewicza.
2021-08-30, 13:34
- Sousa zamierza konsekwentnie stawiać na Wojciecha Szczęsnego
- Rafał Gikiewicz nie figuruje w planach portugalskiego szkoleniowca
- We wrześniu Polacy zagrają trzy mecze: z Albanią, San Marino i z Anglią
Szczęsny ma za sobą trudne tygodnie w barwach Juventusu. Polak nie popisał się szczególnie w meczu pierwszej kolejki Serie A, w którym podarował rywalom "Starej Damy" dwa gole. Sousa zaznacza jednak, że klubowe wpadki bramkarza nie będą miały wpływu na jego pozycję przed wrześniowymi spotkaniami kadry.
- Szczęsny nadal będzie podstawowym bramkarzem reprezentacji Polski. Dla mnie jest to kluczowy piłkarz tej drużyny - zapewnił Portugalczyk.
Sousa rozwiał również wątpliwości dotyczące rezerwowych bramkarzy kadry. Po decyzji Łukasza Fabiańskiego o zakończeniu reprezentacyjnej kariery wielu kibiców w roli jego następcy wielu kibiców widziało Rafała Gikiewicza. Selekcjoner postawił jednak na Bartłomieja Drągowskiego i Łukasza Skorupskiego.
Powiązany Artykuł
Katar 2022: reprezentacja Polski zaczyna zgrupowanie. Kontuzje komplikują plany Paulo Sousy
- Nie jest na naszym radarze. Myślimy o przyszłości. Wszyscy bramkarze, których obserwujemy, są lepsi niż on - powiedział Sousa, podsumowując sytuację Gikiewicza.
REKLAMA
Były trener m.in. Fiorentiny i Bordeaux podkreśla, że Polska ma wielu utalentowanych golkiperów i obsada tej pozycji jest wyjątkowo silna.
- W Polsce jest świetna szkoła bramkarska. Mamy wielu zawodników na tę pozycję. Mają różną charakterystykę, ale niedługo będą gotowi, by być pierwszymi bramkarzami w kadrze. To nie tylko Drągowski czy Skorupski. Mamy też Majeckiego i Grabarę. Byliśmy blisko tego, by drugiego z nich powołać przed mistrzostwami Europy. Nie było jednak na to szans ze względu na pandemię
Podczas wrześniowych meczów el. MŚ 2022 w Katarze reprezentacja Polski zagra na PGE Narodowym z Albanią (2 września), następnie w Serravalle zmierzy się z San Marino (5 września), by wreszcie, trzy dni później, podjąć w Warszawie Anglię (8 września).
Polacy zaczęli kwalifikacje od marcowych spotkań z Węgrami na wyjeździe (3:3), Andorą u siebie (3:0) i Anglią na wyjeździe (1:2).
bg
REKLAMA
REKLAMA